Policjanci z Gdańska zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy są podejrzewani o wtargnięcie na stadion i zaatakowanie kibiców. Mecz V ligi był rozgrywany w sobotę pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a KS Sokołem Bożepole Wielkie.
Rzecznik prasowa pomorskiej policji kom. Karina Kamińska w sobotę wieczorem przekazała, że funkcjonariusze zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w napaści na kibiców w trakcie porannego meczu w Gdańsku.
– Gdy tylko policjanci otrzymali informację o tym, że na meczu doszło do niebezpiecznej sytuacji, a sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia, oficer dyżurny na miejsce skierował policjantów prewencji. Równolegle nad sprawą pracowali kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku oraz policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku – relacjonowała.
Horror podczas meczu V ligi. Zamaskowani napastnicy wtargnęli na stadion w Gdańsku
Dodała, że policjanci zabezpieczali i przeglądali zapisy z kamer monitoringu, docierali do świadków i rozmawiali z osobami, które mogły mieć wiedzę o zdarzeniu.
– Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska kibicowskiego i zabezpieczonym dowodom policjanci zidentyfikowali i zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w sobotnim zdarzeniu na stadionie w Gdańsku – przekazała.
Do zatrzymania 21-latka doszło ok. godz. 21.30. Drugiego z mężczyzn, 37-latka policjanci zatrzymali po godz. 23.15.
Mężczyźni zostali doprowadzeni do jednostki policji. Funkcjonariusze wykonują z nimi czynności procesowe.
Do ataku grupy pseudokibiców doszło w sobotę na stadionie przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku, w trakcie meczu V-ligowych zespołów Stoczniowiec Gdańsk i KS Sokół Bożepole Wielkie. Na trybuny wtargnęła grupa zamaskowanych osób.
Po zdarzeniu przedstawiciele Stoczniowego Klubu Sportowego Stoczniowiec Gdańsk w mediach społecznościowych napisali, że mecz został przerwany w 64. minucie, gdy na trybuny wtargnęła grupa wyrostków nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem. Podali, że zerwali oni flagę Sokoła i poturbowali dwie osoby. „Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań” – napisali.
Oficer prasowy gdańskiej policji asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, po zdarzeniu powiedział, że poszkodowane zostały trzy osoby: dwóch 31-latków i 14-latek.
Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz w mediach społecznościowych napisała, że „doszło do skandalicznych wydarzeń”. „Zamiast emocji sportowych, na trybunach doszło do brutalnej bijatyki. Około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła, w tym osoby starsze, a nawet niepełnosprawne dziecko!” – dodała.
Oświadczyła, że w Gdańsku nie ma miejsca na takie „akty bezmyślnej przemocy i agresji”. „To nieakceptowalne zachowanie musi spotkać się z surowymi konsekwencjami!” – napisała.
Zapewniła, że w najbliższym czasie zaprosi szefa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, aby osobiście porozmawiać o tych wydarzeniach i podjąć stosowne kroki, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.