Strona głównaGŁÓWNYO spadkach dla sodomitów

O spadkach dla sodomitów

-

- Reklama -

Projekt ustawy o likwidacji podatku spadowego zaproponowany przez Sławomira Mentzena wywołał wielkie kontrowersje. Posłowie Korony wycofali spod niego swoje podpisy, gdy okazało się, że ze znajdującego się pod nim uzasadnienia wynika, że celem tej obniżki jest… ulżenie sodomitom. Później uzasadnienie było w panice korygowane. Co nie zmienia sytuacji, bo rzecz nie tylko w uzasadnieniu, ale też w skutkach jakie wynikają z projektu.

Przypomnijmy najpierw, że jeszcze UPR walczył z rabunkiem wdów i sierot, jakim niewątpliwie jest podatek spadkowy. Szczęśliwie rząd PiS w 2006 roku zniósł ten podatek (ze skutkiem w roku następnym). Wdowy i sieroty nie są więc już rabowane. Teraz Sławomir Mentzen chce znieść podatek dla pozostałych grup spadkowych motywując to m. in… dyskryminacją sodomitów do jakiej ponoć przy spadkach dochodzi.

- Reklama -

Oczywiście zniesienie podatku od spadków ma dotyczyć także wszystkich innych potencjalnych jego nabywców. Autor projektu nie rozumie, że doprowadzić to może do pogorszenia sytuacji spadkowej rodzin. I to z wielu powodów.

Po pierwsze teraz mamy sytuację, w której dając komuś spoza rodziny zapis testamentowy traci się nawet 32 proc. jego wartości. Skłania to dawców spadku do przekazywania go rodzinie, w celu uniknięcia tej opłaty. Zniknięcie podatku ten impuls zlikwiduje.

Po drugie, co do zasady w Polsce spadek przynależy krewnym (rzymska zasada linii dziedziczenia) i nawet w przypadku innej decyzji spadkodawcy, nawet umocowanej w testamencie, jest ona często obalana przez sądy, gdyż doktryna wychodzi z założenia, że istotne jest pokrewieństwo oraz charakter i trwałość związku. Innymi słowy jeśli spadkodawca ma kaprys, bo się np. tydzień przed śmiercią z kimś pokłócił, i przepisał majątek na kogoś innego, to ten kaprys nie jest uwzględniany przy podziale spadku, bo znaczenie ma pokrewieństwo i małżeństwo jako długotrwała relacja najlepiej połączona z macierzyństwem.

W sytuacji konfliktu rodziny z osobą ze związku niesformalizowanego ta osoba obecnie jest na straconej pozycji. Przy proponowanej przez Mentzena zmianie, cała obecna doktryna ulega likwidacji, a w przypadku konfliktu, sąd musiałby rozpatrywać charakter związku nieformalnego, tym samym do pewnego stopnia formalizując go poprzez orzeczenia tworzące nową doktrynę i stawiając go na równi z rodziną. Jest to niewątpliwie forma wrzucenia związków nieformalnych do doktryny prawnej. Tak naprawdę projekt Mentzena znacznie osłabia więc automatyczność spadku opartą o linię sukcesji rodzinnej, zastępując go swobodną darowizną warunkowaną śmiercią.

Wiadomo, że trudno będzie zlikwidować wszystkie podatki. Ich likwidację warto więc rozpocząć od tych najbardziej szkodliwych, typu PIT, CIT czyli podatki od pracy, a nie tych które po pierwsze nie są zbyt obciążające, a po drugie umacniają linię rodzinnej sukcesji. Każda zmiana podatkowa ma kontekst nie tylko finansowy, ale także aksjologiczny. Akurat ta zmiana jest finansowo nieistotna, a aksjologicznie szkodliwa.

Szanowni Państwo, przyszła do nas z Urzędu Skarbowego płyta z listą Darczyńców za rok ubiegły. Znajduje się na niej rekordowa liczba blisko dwóch tysięcy osób. Serdecznie wszystkim dziękuję. W najbliższych tygodniach zrobimy specjalny dodruk książki „Leksykon prawdziwej kobiety”, która dotrze do wszystkich Darczyńców już po Świętach. A do naszej XV Konferencji Prawicy Wolnościowej połączonej z mini festiwalem filmowych oraz Targami Książki Historycznej Bez Cenzury zostało już tylko ok. 50 dni! Proszę rezerwować czas od 29 listopada do 1 grudnia!

Sommer: Spadki to instytucja rodzinna!

Najnowsze