Na południu Polski i w Czechach występują intensywne opady deszczu. W wielu miejscach woda przekroczyła stany alarmowe. Burmistrz Głuchołaz wezwał mieszkańców do samoewakuacji, gdyż istnieje ryzyko zniszczenia mostu tymczasowego oraz wałów przeciwpowodziowych.
Województwo śląsko-morawskie w Czechach wprowadziło w sobotę w związku z sytuacją powodziową stan zagrożenia. Na podobny krok zdecydowało się województwo ołomunieckie. Krytyczna sytuacja jest w regionie Jesioników, gdzie ewakuowano około 200 osób.
W sieci pojawiło się budzące grozę nagranie z Czech. Woda z rzeki Biała Łaba zalała całą przestrzeń na „grzbietach Karkonoszy” na poziomie ponad 1400 metrów nad poziomem morza. Użytkownik, który udostępnił nagranie napisał, że nie widział wcześniej czegoś takiego, choć mieszka tam od 20 lat.
Velká voda a Bílé Labe atakují už i Luční boudu (1 410 m n. m.) na hřebenech Krkonoš! To jsem ještě neviděla a jsem tu 20 let, píše majitelka K. Sovová (🎥). Přejeme všem kolem Labe hodně sil, dodává. pic.twitter.com/1j4SNii7cQ
— Vlastimil Weiner (@VlastimilWeiner) September 14, 2024
Do odwołania zamknięte zostało polsko-czeskie przejście graniczne w Gołkowicach w gminie Godów (powiat wodzisławski). Powodem jest wylanie po czeskiej stronie rzeki Piotrówki – przekazali samorządowcy z Godowa. „Ze względu na podniesie się poziomu rzeki Piotrówki i wylanie jej po czeskiej stronie, przejście graniczne w Gołkowicach zostało zamknięte do odwołania. Nie przejedziecie też na jednośladach przez przejście w Skrbeńsku. Tam również po czeskiej stronie woda znajduje się już na drogach” – przekazał Urząd Gminy Godów na stronie internetowej
Burmistrz wzywa do samoewakuacji
Burmistrz Głuchołaz zaapelował do mieszkańców miasta i niżej położonych wiosek, którzy mieszkają w pasie do 200 metrów od rzeki o samoewakuację. Zdaniem samorządowca poziom wody w Białej Głuchołaskiej jest tak wysoki, że rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały.
– Biała Głuchołaska nigdy nie była tak wysoko, a wody nadal przybywa. Między rzeką a konstrukcją mostu tymczasowego w na drodze krajowej nr 40 w Głuchołazach praktycznie nie ma już przerwy. Istnieje realne ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały – powiedział Paweł Szymkowicz.
– Ze względu na ukształtowanie terenu, jeżeli tak się stanie, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodzanowa i Świętowa. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce. Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno – dodał burmistrz Głuchołaz.
Głuchołazy o 17 #powódź pic.twitter.com/GLmuBEnQkc
— DudekPL4 (@DudekPL4) September 14, 2024
Woda wdarła się do Parku Zdrojowego w Głuchołazach | @wirtualnapolska pic.twitter.com/eyFx9byNmi
— Jakub Bujnik (@JakubBujnik) September 14, 2024
„Jest armagedon”
Pogorszyła się także sytuacja mieszkańców miejscowości Lądek-Zdrój, gdzie woda przelała się na ulice. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Jest armagedon. W Lądku-Zdroju ewakuowaliśmy cztery ulice. Wszędzie jest woda – powiedział st. kpt. Bartosz Zdęga ze straży pożarnej w Kłodzku.
Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Stroniach. – Ciężko było strażakom do urzędu dojechać. Woda dosłownie płynie jezdnią. To, co znajduje się poniżej, jest pozalewane. Po drodze wielokrotnie napotykaliśmy na nurt wody – relacjonuje st. kpt. Zdęga.
Lądek Zdrój – już bardzo niebezpieczna sytuacja, zamknięte mosty i drogi, nie ma wyjazdu w kierunku Kłodzka, policja kieruje na Czechy @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/00DROjM88M
— Grażyna Wiatr (@grazwiatr) September 14, 2024
Mieszkańcy Lądka-Zdroju, z którymi wcześniej rozmawiała PAP twierdzili, że Biała Lądecka wygląda podobnie jak w 1997 r., podczas tzw. powodzi tysiąclecia. – Wydaje się, że wody jest nawet więcej niż wtedy (…), widać tu jak woda wdziera się do nieruchomości. Rzeka wylała już w wioskach przed Lądkiem – powiedziała PAP pani Dorota.
Zbiorniki zaczynają się wypełniać
Tak zwane suche zbiorniki przeciwpowodziowe zaczęły piętrzyć wodę, przyjmując falę powodziową – poinformowało w sobotę ok. godz. 17.00 PGW Wody Polskie. O godz. 15 odbyło się posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego Ministerstwa Infrastruktury pod kierownictwem szefa resortu Dariusza Klimczaka – poinformowało PGW Wody Polskie. Z przedstawionych na posiedzeniu przez przedstawicieli IMGW-PIB informacji przygotowanych na podstawie modeli prognostycznych wynika, że do kulminacji stanów wód dojdzie w ciągu najbliższej nocy z 14 na 15 września – podano w komunikacie.
Przedstawiciele PGW Wody Polskie poinformowali o planowanym uruchomieniu zbiornika Racibórz Dolny przy przepływie 750 m3/s. „Na posiedzeniu przekazane zostały przekazane także informacje w zakresie działania służb drogowych i kolejowych, usuwania strat w infrastrukturze, działaniach kryzysowych podejmowanych w zakresie utrzymania ciągłości ruchu pasażerskiego i towarowego. Głównym zaleceniem jest prowadzenie w dalszym ciągu monitoringu sytuacji hydrometeorologicznej oraz podejmowanie adekwatnych do sytuacji działań i współpracy między poszczególnymi służbami” – czytamy w komunikacie.
Ostrzeżenie RCB
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, że deszcz nie ustanie i w nocy z soboty na niedzielę nawalne opady mogą powodować kolejne podtopienia. SMS z alertem w tej sprawie otrzymali mieszkańcy pięciu województw: opolskiego, małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego oraz woj. wielkopolskiego (powiat kępiński).
🔴🌊Miejscowość Skrzypiec w woj. opolskim zalana! Takich miejsc będzie niestety więcej, prognozy są alarmujące.
Nagranie: Użytkownik Systemu Raportów SOB, Artur@IMGW_CMM @IMGWmeteo @MeteoprognozaPL #Boris #Boris2024 #niż #ulewa #powódź #obserwatorzyburz pic.twitter.com/XACk62RoC1— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) September 14, 2024