Według doniesień „Rzeczypospolitej” Szymon Hołownia ma już niedługo zrezygnować z przewodzenia Polsce 2050. Partia zmieni nazwę, a władze w niej obejmą dwie działaczki.
Wszystko z powodu kampanii prezydenckiej. Szymon Hołownia ma zostać wspólnym kandydatem obu ugrupowań wchodzących w skład Trzeciej Drogi.
Niesie to ze sobą ryzyko, że jego ewentualny słaby wynik odbije się na notowaniach Polski 2050. Dlatego przed startem Hołownia ma się zrzec władzy w partii.
Nową szefową ugrupowania ma zostać Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz – obecna wiceprzewodniczącej partii, minister ds. funduszy i rozwoju regionalnego.
Wiceprezesem partii zostałaby wówczas Paulina Hennig-Kloska, szefowa resortu klimatu i środowiska.
Zmianie uległaby także nazwa partii. Obecnie pełna nazwa ugrupowania to Polska 2050 Szymona Hołowni. Imię i nazwisko założyciela ma zostać na wszelki wypadek usunięte.
„Rzeczpospolita” twierdzi, że Hołownia wierzy, iż uda mu się się wejść do drugiej tury. Jego plan minimum zakłada ponoć przynajmniej stanięcie na wyborczym podium.
O trzecie miejsce Hołownia najprawdopodobniej będzie walczył z kandydatem Konfederacji – Sławomirem Mentzenem.