W wyniku śledztwa potwierdzono doniesienia medialne o przypadkach przewożenia w Chinach oleju spożywczego cysternami wykorzystywanymi do transportu benzyny syntetycznej; zbiorniki te nie były czyszczone – powiadomiły w poniedziałek chińskie media. Wymierzono kary na łączną kwotę 11 mln juanów (5,9 mln zł).
Pekiński dziennik „Xin Jing Bao” („Beijing News”) ujawnił w lipcu „tajemnicę poliszynela” po przeprowadzeniu własnego śledztwa, w którym wykazano, że cysterny przewożące benzynę syntetyczną w prowincji Hebei i mieście Tiencin były równocześnie wykorzystywane do transportu oleju spożywczego.
Chińska państwowa agencja prasowa Xinhua poinformowała, że zespół dochodzeniowy złożony z rządowego wydziału bezpieczeństwa żywności, policji i innych organów opublikował w niedzielę raport, z którego wynika, że zarzuty stawiane przez media są prawdziwe.
Rząd nałożył grzywnę w wysokości 2,86 mln juanów (1,54 mln zł) na państwowe przedsiębiorstwo Sinograin Oil (Tianjin) Co. Ltd. i grzywny na kwotę 8,18 mln juanów (4,39 mln zł) na sześć innych firm logistycznych i przedsiębiorstw produkujących olej spożywczy. Władze postawiły również zarzuty karne dwóm kierowcom.
W jednym z opisanych w raporcie przypadków firma transportowa – w celu ukrycia problemu – miała wystawić fałszywe faktury za mycie cystern. W innym przypadku kierowca wskazał miejsce rzekomego czyszczenia cysterny, w którym – jak się okazało podczas dochodzenia – nie ma stacji czyszczących ani mobilnych urządzeń spełniających odpowiednie normy.
Władze określiły ten proceder jako „wyjątkowo złośliwy i przestępczy czyn”, sprzeczny ze „zdrowym rozsądkiem oraz zasadami moralnymi i prawnymi”.
Chiny próbują poprawić reputację swojej żywności, nadszarpniętą po kilku skandalach związanych z jej bezpieczeństwem, do jakich doszło w ostatnich latach. Przypadki te dotyczyły m.in. mleka w proszku dla niemowląt i skażonej wieprzowiny.
Ponad dekadę temu chińskie władze wypowiedziały również wojnę procederowi wyławiania oleju z kanalizacji, który po uzdatnieniu trafiał do ponownej sprzedaży. Takie działania są jednak nadal odnotowywane, a nagrania ukazujące, jak ze studzienek wyławiany jest olej często są publikowane w mediach społecznościowych.