W pierwszej połowie 2024 roku – do czerwca – 7,7 tys. cudzoziemców złożyło wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej. To o 79% więcej niż w zeszłym roku!
Zgodnie z danymi Urzędu do Spraw Cudzoziemców, w analogicznym okresie w 2023 wniosków złożono znacznie mniej – o 3,4 tys. mniej. Najliczniejsze grupy chętnych stanowili Ukraińcy i Białorusini.
Cudzoziemcowi udziela się ochrony międzynarodowej (w formie statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej), jeśli w jego kraju pochodzenia grozi mu prześladowanie lub rzeczywiste ryzyko utraty życia czy zdrowia. Wobec danej osoby nie mogą przy tym występować okoliczności wskazujące, że może np. stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Kto jeszcze chce azylu w Polsce?
Oprócz wspomnianych Ukraińców (2,7 tys. osób) i Białorusinów (2 tys. osób), cudzoziemcy starający się o azyl pochodzą również z Rosji (0,6 tys. osób), Somalii (0,4 tys. osób) i Syrii (0,3 tys. osób).
Większość wniosków złożyli mężczyźni – 5,1 tys. osób. Kobiet było 2,6 tys. W obydwu tych grupach przeważają osoby w przedziale wiekowym 18-34 lata. Liczba dzieci (17 proc. osób objętych wnioskami) w wieku do 13 lat wynosiła – 1 tys., a w wieku 14–17 lat – prawie 0,3 tys. osób.
Jaką decyzję podjęli urzędnicy?
W I połowie 2024 r. Urząd do Spraw Cudzoziemców wydał decyzje wobec 4,7 tys. osób. Warunki przyznania ochrony międzynarodowej spełniało 3 tys. obcokrajowców. Byli to przede wszystkim obywatele Białorusi (1,4 tys. osób), Ukrainy (1,3 tys. osób) i Rosji (0,1 tys. osób.)
Decyzje negatywne otrzymało zaledwie 760 cudzoziemców. Najliczniejsze grupy w tym zakresie stanowili obywatele Rosji (320 osób), Białorusi (50 osób) i Indii (45 osób). Były też sprawy umorzone – 1 tys. osób – ale dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy cudzoziemiec w międzyczasie opuści kraj. Jak widać liczba wniosków o azyl w Polsce rośnie!
