Strona głównaWiadomościPolskaSurowe przepisy nie działają? "Dane o tegorocznych wakacyjnych wypadkach są zatrważające"

Surowe przepisy nie działają? „Dane o tegorocznych wakacyjnych wypadkach są zatrważające”

-

- Reklama -

Dane nt. tegorocznych wypadków w czasie wakacji są zatrważające, w przypadku utonięć to śmierć 24 osób więcej niż przed rokiem. Wzrosła także liczba wypadków drogowych, których przyczyną są nadmierna prędkość, nieuwaga i spożycie alkoholu – alarmuje rzecznik KGP insp. Katarzyna Nowak.

Rzecznik Komendy Głównej Policji w Studiu PAP była pytana m.in. o to, jak na półmetku wakacji wygląda bezpieczeństwo Polaków podczas urlopu.

- Reklama -

„Chciałabym powiedzieć coś optymistycznego, ale niestety dane, które gromadzimy jako Komenda Główna Policji, są zatrważające. Niestety, porównując te wakacje do roku poprzedniego, w przypadku utonięć mamy wzrost o 24 osoby. To są konkretne życiowe tragedie” – powiedziała.

Odnosząc się do bezpieczeństwa drogowego zauważyła, że wskaźniki wypadków od początku roku są wyższe niż przed rokiem, co szczególnie widać w trakcie wakacji. Na przygotowywanej przez KGP od kilku lat interaktywnej mapie, dostępnej w internecie, odnotowano od początku lipca 227 czarnych punktów oznaczających wypadki ze skutkiem śmiertelnym. Głównymi przyczynami wypadków nadal są nadmierna prędkość, nieuwaga oraz spożycie alkoholu.

Propagandyści zapewniali zaś, że surowe przepisy – m.in. horrendalnie wysokie mandaty za przekroczenie prędkości czy konfiskata samochodu za jazdę po alkoholu – spowodują, że będzie „bezpiecznie”.

„Wzrasta świadomość społeczna i na przestrzeni ostatnich 10 lat mamy spadek osób kierujących pod wpływem alkoholu, ale nie ma doby, żebyśmy w trakcie kontroli nie ujawnili mniej więcej 300 nietrzeźwych kierujących (…) – to 300 potocznie zwanych zabójców, tak ich określamy, bo mają upośledzony czas reakcji, przez który niestety często kończy się to wydarzeniem ze skutkiem śmiertelnym” – podkreśliła.

Rzecznik policji zaapelowała do wszystkich o reakcję. „Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy, że osoba po spożyciu alkoholu zamierza kierować autem” – mówiła. W takim przypadku – dodała – „mamy obowiązek, a także moralną powinność i świadomość, że od naszego działania może zależeć czyjeś życie”.

„Później mamy takie sytuacje, że dochodzi do tragicznych zdarzeń, gdy nietrzeźwy kierujący zabija 10-letnie dziecko, które prawidłowo weszło na przejście dla pieszych. Potem są tragedie i dramaty życiowe. Mamy przypadki, że te osoby jadą ze świadkiem, osobą najbliższą” – powiedziała.

Insp. Nowak wyjaśniła, że podstawowym działaniem jest zabranie takiej osobie kluczyków do auta, a jeśli to się nie uda – zadzwonienie pod numer 112. „Nawet jeśli konsekwencją tego będzie żal kierującego do nas, to miejmy świadomość, że nasza reakcja może uratować życie i uniknąć tragedii” – podkreśliła.

Źródło:PAP/nczas.info

Najnowsze