Strona głównaMagazynOto prawda o samochodach elektrycznych?

Oto prawda o samochodach elektrycznych?

-

- Reklama -

Dzień dobry,

Mam uwagi co do tego tekstu, który jest niestety tendencyjny: Ile dwutlenku węgla emituje samochód elektryczny?

- Reklama -

To jednak nie wszystko, ponieważ sprawność nowoczesnego silnika Diesla, spełniającego wyśrubowaną normę Euro 6, wynosi około 50 proc. Tymczasem sprawność bloku węglowego wybudowanego we wczesnej epoce Gierka albo nawet i w epoce późnego Gomułki, a głównie takie mamy zainstalowane w polskich elektrowniach cieplnych, to zaledwie około 30 proc. W tym kontekście można przyjąć, że emisja CO2 z samochodu elektrycznego jest już około 2,53 razy większa niż w przypadku silnika Diesla. Ponadto uwzględnić należy straty przesyłowe w liniach elektroenergetycznych i transformatorach, które w polskich warunkach sięgają nawet 12 proc., co dodatkowo podnosi uzyskany uprzednio wynik do wartości wynoszącej około 2,88. Na tym jednak się nie kończy, bo trzeba jeszcze uwzględnić sprawność cyklu ładowania akumulatorów litowych, wynoszącą przeciętnie około 90 proc., co daje już około 3,2 razy większą emisję CO2 dla samochodu elektrycznego w porównaniu z samochodem napędzanym silnikiem Diesla.

Pierwsze primo to inż. Zadrożniak mówił, że mamy bloki wyremontowane przez GE i są bliskie sprawności teoretycznej 50%.

Druga sprawa, to silnik spalinowy ma 30-40% sprawności zaś autor zapomina, że silnik elektryczny ma sprawność 80%. Elektryk zużyje dwa razy mniej energii bo efektywniej działa – więcej mocy idzie w koła a mniej w ciepło.

Albo inaczej – litr benzyny ma moc 10kWh i kosztuje 6,5 zł. Tyle samo energii elektrycznej kosztuje podobną kwotę – ok 7 zł. A jednak eksploatacja elektryka jest tańsza.

Dlaczego? No bo z 10kWh elektryk wyciągnie 8kWh a spalinowy tylko 4kWh. Dlatego jest dwa razy taniej, i mniej tego strasznego CO2.

Elektryki to ślepa uliczka, wiadomo a liczenie CO2 to cybernetyka a la egipscy kapłani straszący zaćmieniami słońca. Takie czasy.

Ale nie ma się co podstawiać pisząc tendencyjnie na ten temat. Lepiej już policzyć ile CO2 idzie na produkcję samochodu i czy ktoś widział elektryki 20-letnie, które będą amortyzować w długim czasie ten „wydatek” CO2?

Raczej nie, znany jest przypadek Fina który wysadził Teslę po 8 latach użytkowania bo nie opłacalna była wymiana baterii. Można założyć, że elektryk ma dwukrotnie krótszy żywot a to znaczy dwa razy więcej CO2 na produkcję, dodatkowo zużywa pierwiastki rzadkie jak lit. No i sama produkcja elektryka jest dwukrotnie bardziej CO2-chłonna niż spalinowego: Samochody elektryczne najlepsze z punktu widzenia bilansu dwutlenku węgla.

W wypadku samochodów elektrycznych najwięcej CO2 powstaje podczas produkcji. Jak wynika z LCA, w wypadku auta elektrycznego jest to 57 g CO2/km, podczas gdy produkcja samochodu z silnikiem Diesla powoduje emisję na poziomie 29 g CO2/km.

Z pozdrowieniami dla Autora,

Wojciech Dudziak

Najnowsze