Rada Federalna zatwierdziła kredyt w wysokości 4,2 miliarda franków szwajcarskich na zakup sprzętu wojskowego. Zbrojenia szwajcarskie bywają jednak skomplikowane. Media przypominają, zatwierdzone w 2015 roku zakupy dronów obserwacyjnych, które wciąż czekają na wprowadzenie do użytku…
Drony kupili w Izraelu. Zamówione w 2015 r. sześć izraelskich dronów Hermes 900 miało rozpocząć swoje pierwsze misje w 2019 r. Departament Obrony (DDPS) obecnie mówi o pełnej operacyjności w roku 2026, jeśli… wszystko pójdzie dobrze. Hermes 900 HFE miał służyć przede wszystkim straży granicznej. Dron waży 2000 kg, ma 9 m długości i 17 m szerokości i może osiągnąć prędkość 260 km/h oraz wznieść się na wysokość lotu 7600 m. Na razie nie jest jednak operacyjny.
Drony rozpoznawcze, którym nadano w Szwajcarii nazwę ADS 15, zostały uziemione po awarii jednego z nich podczas lotu testowego. Wszczęto dochodzenie techniczne, aby ustalić przyczynę zdarzenia. Izraelski producent ciągle jednak prowadzi dochodzenie i nie znalazł przyczyny awarii. W związku z tym szwajcarskie władze lotnictwa wojskowego zawiesiły testy dronów. Wskazuje się tu zresztą nie tylko na problemy techniczne, ale także geopolityczne, czy wojnę na Bliskim Wschodzie. Media kpią z zakupu i wyrażają nadzieję, że takie zakupy się już nie powtórzą.
Rada Federalna przedstawiła jednak 14 lutego parlamentowi nowe plany dozbrojenia armii na rok 2024. W kwocie 4,2 miliardów franków ma się zawrzeć m.in. decyzja o zakupie „niszczyciela czołgów” SPIKE LR2, produkcji izraelsko-niemieckiej firmy Eurospike. Ten system jest już wprowadzony w kilku europejskich armiach i… działa.
W sumie wydatki na armię w latach 2025-2028 mają wynieść 25,8 mld. Budżet obronny Szwajcarii ma zwiększać się o 3% rocznie w latach 2025 i 2026 i o 5,1% w 2027 roku. Amherd jest pierwszą minister obrony, która „ponownie zwiększyła budżet armii po dziesięcioleciach zastoju” – chwalą ją politycy centrum. Jest jednak krytykowana przez liczne tu lobby pacyfistów. Grupa na rzecz Szwajcarii bez Armii (GssA) np. uważa, że „nieproporcjonalny” wzrost budżetu armii doprowadzi do „masowych cięć” w obszarach socjalnych.
W ostatnim czasie media pisały o miliardowym zadłużeniu wojska, a także o różnicach poglądów między Violą Amherd a szefem armii Thomasem Süssli w temacie finansów wojska. Podobno Viola Amherd chciała rozkładać zakupy w czasie, a Thomas Süssli uważa wydatki za pilne, bo „potencjał obronny Szwajcarii jest zagrożony”.
Źródło: Le Temps/ La Coté