Prezydent Argentyny Javier Milei potwierdził w piątek, że w nadchodzących tygodniach złoży oficjalną wizytę w Izraelu. W przemówieniu z okazji Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu przestrzegł przed antysemityzmem i zażądał uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez palestyński Hamas.
„W nadchodzących tygodniach pojadę do Ziemi Świętej” – oświadczył Milei, oceniając tę podróż jako początek „nowego rozdziału w braterstwie pomiędzy naszymi narodami”. Będzie to jedna z pierwszych zagranicznych wizyt prezydenta zaprzysiężonego w grudniu ubiegłego roku.
Argentyński przywódca, znany z fascynacji judaizmem, przestrzegł przed „globalnym odradzaniem się antysemityzmu” i odniósł się do wojny pomiędzy Izraelem a Hamasem, potępiając brutalny atak tej palestyńskiej organizacji z 7 października. „Holokaust i naziści to nie jest sprawa przeszłości” – ocenił.
„Argentyna nie milczy w obliczu terroru Hamasu i żąda natychmiastowego uwolnienia wszystkich porwanych cywilów, w tym 11 naszych rodaków” – powiedział w przemówieniu wygłoszonym w Muzeum Holokaustu w stolicy Argentyny, Buenos Aires.
Zamiar złożenia wizyty w Izraelu Milei sygnalizował już w kampanii wyborczej jesienią ub.r. Planuje odwiedzić Tel Awiw i Jerozolimę, dokąd zaprosił go w grudniu premier Izraela Benjamin Netanjahu – podał dziennik „Clarin”.
Według źródeł tej gazety Milei uda się do Izraela przed zapowiedzianą wcześniej wizytą we Włoszech i Watykanie. Argentyński prezydent ma się spotkać z premierką Włoch Giorgią Meloni 11 lutego w Rzymie, a następnego dnia rano papież Franciszek ma go przyjąć na audiencji.