Kosowo zaczęło przyjmować obywateli państw trzecich wydalonych ze Stanów Zjednoczonych. Poinformował o tym ustępujący premier rządu Kosowa Albin Kurti. Jego kraj zawarł w tej sprawie w czerwcu 2025 roku porozumienie z Amerykanami.
Obywatele państw trzecich deportowani ze Stanów Zjednoczonych, zostali już wysłani do Kosowa – ogłosił premier Albin Kurti w obszernym wywiadzie dla lokalnej telewizji. Stwierdził, że Kosowo przyjmuje „tych, których Stany Zjednoczone nie chcą na swoim terytorium”, ale dodał, że nie chodzi o wielkie liczby. Nie podał też szczegółów dotyczących daty ich przyjazdu, obywatelstwa ani miejsca pobytu.
Deportacje odbywają się na mocy porozumienia zawartego przez ustępujący już rząd. Zostało zawarte na rok i obejmuje około pięćdziesięciu migrantów. „Ma to na celu ułatwienie im bezpiecznego powrotu do kraju pochodzenia” – wyjaśniał premier Kurti.
Kosowo to jeden z najbiedniejszych krajów Europy, niepodległy od 2008 roku, który w ten sposób zapewne trochę zarobi, a także zaskarbi sobie przychylność USA. Ma to także być wyraz wdzięczności za wsparcie Stanów Zjednoczonych w procesie uzyskiwania przez Kosowo suwerenności od Serbii.
W 2020 roku Zgromadzenie Kosowa większością 66 głosów wybrało Albina Kurtiego na premiera koalicyjnego rządu Kosowa (34 deputowanych zbojkotowało głosowanie). 25 marca rząd Kurtiego upadł, a 82 spośród 120 deputowanych Zgromadzenia Kosowa zagłosowało za jego odwołaniem. Nowe wybory są zaplanowane na 28 grudnia.
Polityka Kurtiego wobec mniejszości serbskiej, spotkała się jednak z ostrą krytyką ze strony Amerykanów, którzy oskarżają go o „podważanie stabilności” kraju poprzez uniemożliwienie udziału serbskiej partii politycznej w grudniowych wyborach. Oznaczałoby to wycofanie poparcia Waszyngtonu. Przyjęcie migrantów ma to trochę zmienić.
Jeszcze przed porozumieniem z Waszyngtonem, Kosowo ratyfikowało też podobną umowę z Kopenhagą o wartości 200 milionów euro na przesiedlenie do tego kraju zagranicznych więźniów skazanych w Danii. Ci będą mogli odbywać kary w kosowskim więzieniu.