Prezydent USA Donald Trump poprosił prezydenta Izraela Icchaka Hercoga, by ułaskawił premiera Benjamina Netanjahu, na którym ciążą zarzuty karne w procesie o korupcję. To kolejny apel Trumpa w tej sprawie. Hercog odpowiedział, że proces ułaskawienia musi się odbywać zgodnie z izraelskim prawem.
Trump wezwał do „całkowitego ułaskawienia” Netanjahu, podkreślając, że był „budzącym szacunek i zdecydowanym” premierem czasu wojny, a teraz przewodzi krajowi w czasach pokoju.
Amerykański prezydent zaznaczył, że chociaż „całkowicie szanuje niezależność izraelskiego sądownictwa”, uważa, że „»sprawa« przeciwko Netanjahu (…) to nieuzasadnione, upolitycznione oskarżenia”.
Izraelski premier jest oskarżony o łapówkarstwo, oszustwo i nadużycie zaufania w toczącym się od 2020 r. procesie dotyczącym trzech spraw karnych. Wszystkie trzy sprawy związane są z relacjami między Netanjahu i jego rodziną a wpływowymi i bogatymi właścicielami firm medialnych oraz oskarżeniami o to, że premier wykorzystywał te znajomości dla osobistych i politycznych korzyści.
Netanjahu wielokrotnie odrzucał wszystkie oskarżenia, określając cały proces jako polityczną nagonkę.
Trump w czerwcu 2025 r. wezwał do natychmiastowego wstrzymania procesu Netanjahu, który uznał za „polowanie na czarownice”. Premier podziękował za wsparcie, a izraelska opozycja uznała to za ingerencje w wewnętrzne sprawy kraju.
Amerykański prezydent przemawiając miesiąc temu w izraelskim parlamencie wezwał Hercoga do ułaskawienia premiera. — A cygara i szampan? Kogo to do cholery obchodzi — powiedział amerykański prezydent, odnosząc się do domniemanych korzyści majątkowych, o przyjmowanie których oskarżany jest Netanjahu.
Biuro Hercoga odpowiedziało Trumpowi, że izraelski prezydent darzy swojego amerykańskiego odpowiednika ogromnym szacunkiem, ale wielokrotnie powtarzał też, że osoba biegająca się o ułaskawienie powinna złożyć formalny wniosek zgodnie z obowiązującym prawem.
Według izraelskiego prawa wniosek o ułaskawienie musi złożyć starająca się o nie osoba lub członek najbliższej rodziny. Netanjahu i nikt z jego najbliższych jeszcze tego nie zrobili.
Prezydent ma prawo ułaskawić osoby skazane przez izraelskimi sądami. W szczególnych okolicznościach może też ułaskawić jeszcze nieskazaną osobę. W historii kraju zapis ten zastosowano tylko raz. Według krytycznego wobec premiera dziennika „Haarec” ułaskawienie Netanjahu jeszcze przed skazaniem wiązałoby się z szeregiem komplikacji politycznych i wątpliwości prawnych.

