Pełniący obowiązki ministra edukacji w libijskim Rządzie Jedności Narodowej, Ali al-Abed, nie zapewnił ponad 2 mln uczniom podręczników, co prokuratura uznała za złamanie prawa do edukacji i nakazała osadzić go w areszcie i wszcząć w tej sprawie śledztwo – poinformowała w poniedziałek prokuratura generalna tego kraju.
Dochodzenie ujawniło poważne nieprawidłowości finansowe związane z podpisanymi umowami na druk książek oraz „niedotrzymanie terminów dostarczenia podręczników dwóm milionom uczniów” – poinformowała prokuratura.
W marcu poprzednik Al-Abeda za podobne zaniedbanie z podręcznikami został skazany na trzy i pół roku więzienia.
Al-Abed zajmował kilka tymczasowych stanowisk ministerialnych w uznawanym przez Zachód Rządzie Jedności Narodowej z siedzibą w Trypolisie. Według portalu LibyaObserver po jego zatrzymaniu trzy teki ministerialne: edukacji, pracy i służby cywilnej pozostają nieobsadzone.
Brak podręczników spowodował w Libii miesięczne opóźnienie roku szkolnego, który zamiast we wrześniu rozpoczął się 20 października. Nie zmieniło to położenia ponad 2,5 mln uczniów, którzy przyszli do szkół bez podręczników. Odczuli to ich rodzice zmuszeni do kosztownego kserowania wszystkich książek i zeszytów do ćwiczeń.
W libijskich szkołach publicznych, od szkoły podstawowej do końca szkoły średniej, podręczniki są wydawane uczniom bezpłatnie, a koszty pokrywa ministerstwo edukacji, które ma na ten cel odpowiedni budżet. Ale, co podkreślił dziennik „Libya Herald”, od czasów reżimu Muammara Kadafiego, drukowi i dystrybucji podręczników towarzyszy gigantyczna korupcja.
                                    
