15 października senat Urugwaju przyjął ustawę dekryminalizującą eutanazję. Wcześniej ta ustawa przeszła już przez głosowanie w izbie niższej. Urugwaj staje się trzecim w Ameryce Łacińskiej, gdzie zabijanie osób nieuleczalnie chorych nie będzie karane.
Ustawa, podobnie jak w innych krajach, pozwala na podanie śmiercionośnego zastrzyku osobom „nieuleczalnie chorym”, którzy doświadczają „nieznośnego cierpienia”. Nie musi to być jednak stan zagrożenia życia, a pojęcie „nieznośnego cierpienia” jest względne.
Zastrzyk z trucizną będzie podawany przez pracownika służby zdrowia, po uprzednim stwierdzeniu przez dwóch lekarzy „psychicznej zdolności” chorego do ubiegania się o swoją śmierć. Urugwaj dołączył do grona kilkunastu państw świata, w których zabijanie osób chorych jest już legalne.
W Ameryce Łacińskiej eutanazję dopuszczają już Kolumbia i Ekwador, ale te kraje dopuściły zabijanie boczną furtką, na mocy orzeczeń progresywnych w swoim kraju Sądów Najwyższych. Urugwaj wprowadził eutanazję drogą ustawy. W kraju rządzi lewicowa koalicja.
Według sojuszu Frente Amplio dążenie do legalizacji eutanazji to wejście na „postępową ścieżkę”, na której jest już zalegalizowanie rozwodów oraz tzw. „małżeństw jednopłciowych”. Łączy się to z dechrystianizacją tego kraju, w którym np. chrześcijańskie święta otrzymały świeckie nazwy: Boże Narodzenie to „Dzień Rodziny”, a Wielki Tydzień – „Tydzień Turystyki”.
Przyjęciu ustawy sprzeciwiał się Kościół katolicki. Arcybiskup Daniel Sturla – ordynariusz stolicy kraju, Montevideo – wezwał swoich rodaków, by „bronili daru życia i pamiętali, że każda osoba zasługuje na opiekę, towarzyszenie i wsparcie aż do naturalnego końca życia”. Kościół przypomniał, że żadne cierpienie nie jest pozbawione sensu ani wartości, a kiedy jest znoszone z miłości do Boga, ma moc uświęcającą i może być złączone z cierpieniem Chrystusa na krzyżu.
Źródło lifesitenews.com/ PCH24