Strona głównaWiadomościŚwiat12-latka wierciła czaszkę pacjentowi na sali operacyjnej. Sprawę rozpatruje austriacki sąd

12-latka wierciła czaszkę pacjentowi na sali operacyjnej. Sprawę rozpatruje austriacki sąd

-

- Reklama -

W Austrii 12-letnia córka jednej z lekarek operowała pacjenta. Lekarze mający dokonać operacji pozwolili dziewczynce wywiercić otwór w czaszce pacjenta. Teraz lekarze odpowiadają przed sądem.

„W Austrii przed sądem stanęło dwoje lekarzy, którym zarzucono, że pozwolili dziecku wziąć udział w operacji” – czytamy na dw.com.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Prokuratura ustaliła, że dwoje chirurgów pozwoliło 12-letniej córce lekarki być obecnej na sali operacyjnej podczas zabiegu. Ponadto pozwolili jej wywiercić otwór w czaszce pacjenta.

– Świadczy to o ogromnym braku szacunku wobec pacjenta – powiedziała prokurator podczas rozpoczęcia procesu w sądzie w mieście Graz.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Dodała, że operacja mogła skończyć się „naprawdę źle” przez dziecko.

Prokuratura przywołała kodeks karny. Austriackie prawo przewiduje, że zabiegi medyczne przeprowadzane przez niewykwalifikowany personel uznawane są za uszkodzenie ciała.

Na kogo oddasz głos w najbliższych wyborach parlamentarnych?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

„Przestępstwo to może być karane do jednego roku więzienia lub grzywną” – podaje portal „Deutsche Welle”.

Obrona nie zgadza się z tą wersją zdarzeń. Przyznali, że dziewczynka była obecna na sali, co jest złamaniem przepisów kliniki.

„Chirurg powiedział, że pod koniec zabiegu dwunastolatka zapytała, czy może pomóc. On i obecna matka dziecka zgodzili się. Chirurg przyznał, że było to ogromnym błędem” – czytamy.

Obrona jednak twierdzi, że dziewczynka nie obsługiwała wiertarki. Położyła tylko dłoń na dłoni chirurga lub na samej wiertarce, gdy chirurg wykonywał nacięcie.

Wyrok w sprawie najpewniej zapadnie podczas kolejnej rozprawy.

Operacja z udziałem dziecka odbyła się w styczniu ubiegłego roku. Lekarze ratowali życie mężczyzny, na którego podczas wykonywania prac w lesie spadła ciężka gałąź.

Trafił z urazem czaszkowo-mózgowym do szpitala w Grazu w południowej Austrii. Operacja przebiegła bez innych komplikacji, nie odnotowano też negatywnych skutków ubocznych.

Najnowsze