Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oświadczył w sobotę, że Polska jest gotowa do wzięcia udziału w ubezpieczeniu Belgii na wypadek rosyjskich pozwów w związku z wykorzystaniem zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego.
Chodzi o aktywa zamrożone przez UE w ramach sankcji na Rosję za jej pełnoskalową inwazję na Ukrainę w 2022 r. Większość rosyjskich aktywów na kwotę ponad 200 mld euro jest przechowywana przez belgijską izbę rozliczeniową Euroclear.
– Belgia niezmiennie deklaruje, że gotowa jest uwolnić te aktywa pod warunkiem, że okażemy praktyczną solidarność z nią na wypadek rosyjskich pozwów. Polska jest gotowa do wzięcia udziału w takim ubezpieczeniu Belgii, ale nie są na to jeszcze wszyscy gotowi – powiedział Sikorski, który w sobotę bierze udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE w Kopenhadze.
Zamrożenie aktywów w ramach sankcji jest zgodne z prawem, ale już rozkradanie tych pieniędzy nie. Belgowie dobrze o tym wiedzą, i nie chcą brać na siebie odpowiedzialności. Wygląda więc na to, że globalistyczna międzynarodówka, która takiej kwoty nie odpuści, postanowiła wystawić w pierwszym szeregu jednego ze swoich najwierniejszych wyrobników, czyli Radosława Sikorskiego, który powyższym stwierdzeniem oznajmił mniej więcej: jest zgoda żeby to rozkraść, nie bójcie się, zrobimy tak, że w razie czego spłacać to będą podległe nam narody, a my swoje zarobimy.
Nie jest ważne czyje to pieniądze. Nasza cywilizacja wymaga poszanowania własności a sprawiedliwych roszczeń można dochodzić zgodnie z prawem przed sądami, a nie kraść. Nikt Polaków nie pytał czy chcą w przyszłości spłacać ukradzione pieniądze.
Jeżeli minister Sikorski chce być taki moralnie dobry i sprawiedliwy to niech zaproponuje rozkradzenie pieniędzy należących do Izraela, który codziennie morduje kobiety i dzieci. Niestety wszyscy dobrze wiemy, że tak nie będzie, żona nie pozwala…