Demokraci chcą powstrzymać rosnący wpływ prawicy w Dolinie Krzemowej. Silicon Valley to region w północnej części stanu Kalifornia i centrum amerykańskiego sektora zaawansowanych technologii Okazuje się, że pomysły kalifornijskich Demokratów i lewicy wpychają do niedawna bliskie tej partii firmy z Doliny Krzemowej do współdziałania z Republikanami.
To kolejny przykład „efektu Trumpa”, le w tym przypadku chodzi o ograniczenia nakładane na krypto waluty i AI. Więź między Partią Demokratyczną a Doliną Krzemową zostala mocno rozluźniona od czasu wyborów prezydenckich w 2024 roku.
Kilka wpływowych osobistości z sektora technologicznego skrytykowało od tego czasu polityków demokratycznych za zaostrzanie regulacji, zwłaszcza dotyczących kryptowalut i sztucznej inteligencji, a także za zaniedbania promowania innowacji i przedsiębiorczości.
Dolina Krzemowa ro duże pieniądze, więc lewica się przebudziła i w obozie Demokratów pojawiają się głosy ostrzegające przed możliwą „zmianą sytuacji finansowej na korzyść Republikanów”. Według danych OpenSecrets, w ostatnich wyborach prawie 80% darowizn z sektora komunikacji i elektroniki nadal trafiało do Demokratów, co dotyczyło także gigantów, takich jak Google i Microsoft. Trend ten jednak się zmienia, szczególnie wśród kadry kierowniczej firm, którą przyciąga polityka deregulacji i obniżek podatków promowana przez Donalda Trumpa .
Co gorzej, Partia Demokratyczna postrzegana jako „anty-innowacyjna” i efektem może być utrata kluczowego dla amerykańskiej lewicy wsparcia finansowego tego sektora. „Istnieje realne ryzyko, że partia straci swoją pozycję w sektorze technologicznym. Wielu liderów firm nie utożsamia się już z obecną narracją Demokratów” – mówił WSJ przedsiębiorca z Doliny Krzemowej.
Źródło: Wall Street Journal