Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do oddania władzy definitywnie, ale na odchodne nie chce zostawiać z pustymi rękoma urzędników, którzy wiernie partii służyli. Jak ustalił „Fakt”, tylko w dwóch resortach „nagrody” wyniosą aż 45-46 milionów złotych.
„Do ostatniej chwili rząd Mateusza Morawieckiego zwlekał z projektami, które mają zapewnić utrzymanie niższych rachunków i zerowej stawki VAT na żywność. Co ciekawe, w resortach odpowiedzialnych za tarczę antyinflacyjną nie zwlekano za to z wypłatą nagród” – czytamy w „Fakcie”, który ujawnił kwoty nagród.
Według tych ustaleń, tylko w 2023 roku w ministerstwach finansów oraz klimatu i środowiska przyznano nagrody na kwotę ok. 45-46 mln zł.
Wypłata ekstra środków finansowych tłumaczona jest „szczególnymi osiągnięciami w pracy zawodowej”. W ministerstwie finansów przyznano nagrody aż 2730 pracownikom. Po co ich tylu, tego nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że premie tylko w 2023 roku przyznano trzykrotnie – w kwietniu, lipcu i październiku. Wg „Faktu” z kieszeni podatników pobrano na ten cel 42 mln zł.
Ubogo przy tym wypadają nagrody dla urzędników z ministerstwa klimatu i środowiska. Te pochłonęły blisko 4 mln zł, ale tort dzielony był na mniej osób – „zaledwie” 790 pracowników.
