We wtorek 30 grudnia w całej Polsce odbywają się protesty przeciwko podpisaniu umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Mercosur. Sprzeciw rolników wspierają m.in. politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość. „W gospodarce nie liczy się interes rolnika, górnika, czy piekarza, ale konsumenta!” – przypomina redaktor „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk.
Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników zorganizował we wtorek protesty przeciwko podpisaniu przez Unię Europejską umowy z krajami Mercosur w blisko dwustu lokalizacjach. Jak podkreślają organizatorzy nie chodzi o blokowanie dróg, ale o pokazanie skali sprzeciwu. W okolicach bardziej ruchliwych tras oraz na wiaduktach pojawiły się oflagowane ciągniki i maszyny rolnicze.
„Musimy walczyć, bo to wszystko wygląda jak zaplanowana gra na wyniszczenie europejskich rolników” – ostrzegają przedstawiciele Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników. Jednocześnie organizatorzy wzywają rząd do jednoznacznego sprzeciwu przeciwko umowie o wolnym handlu.
W poniedziałek wicepremier i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jego ugrupowanie w dalszym ciągu będzie prowadziło w Brukseli ofensywę przeciwko porozumieniu. – 7 stycznia minister rolnictwa Stefan Krajewski będzie prowadził w tej sprawie rozmowy w Brukseli – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
– Powiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, by zablokować tę niekorzystną umowę i to robimy – powiedział natomiast Krajewski zaznaczając, że przeprowadził wiele rozmów z ministrami rolnictwa krajów, które również protestują przeciwko tej umowie.
Na wtorkowych protestach rolników wspierają przedstawiciele Konfederacji Wolność i Niepodległość, co jest obficie relacjonowane w mediach społecznościowych.
„Przeforsowanie umowy z Mercosur grozi Polsce (i całej Unii Europejskiej) zalewem niskiej jakości żywnością z Ameryki Południowej. To nie tylko kolejny cios w naszą gospodarkę i nasze bezpieczeństwo żywnościowe, ale po prostu w zdrowie nasze i naszych rodzin” – uważa Krzysztof Bosak.
Wicemarszałek Sejmu wskazał, że „warto walczyć o nasze zdrowie” i podkreślił, że w Ameryce Południowej stosuje się więcej pestycydów oraz substancji, które w Europie są zakazane, a ponadto „bydłu w państwach Mercosur podaje się hormony, zakazane w UE, które pozostają w wołowinie trafiającej na stoły konsumentów”. „Dlatego do protestujących rolników dołączają w całym kraju działacze Konfederacji i Ruchu Narodowego” – podkreślił.
Dziś w stu kilkudziesięciu miejscach na terenie całego kraju polscy rolnicy wychodzą na ulice w proteście przeciwko umowie z Mercosur!
Przeforsowanie umowy z Mercosur grozi Polsce (i całej Unii Europejskiej) zalewem niskiej jakości żywnością z Ameryki Południowej. To nie tylko… pic.twitter.com/YMwldrpAvf
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) December 30, 2025
Zamojszczyzna przeciw umowie z Mercosur!
❌ Nie dla ofiarowania polskiego rolnictwa na ołtarzu niemieckich interesów!
✅ Tak dla polskiego rolnictwa! pic.twitter.com/fgimn8urVw— Piotr Zduńczyk (@P_Zdunczyk) December 30, 2025
Wspieramy protest rolników pod Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie!
Polak w Polsce Gospodarzem! pic.twitter.com/T5k3UDXa3P
— Marcin Kowalski (@M_Kowalski__) December 30, 2025
🔴 PROTEST ROLNIKÓW DK10 Głogowo k. Torunia. Solidarni z rolnikami. 👍🇵🇱@RuchNarodowy @KONFEDERACJA_ pic.twitter.com/LQvh920oq4
— Przemysław J. Binkowski 🇵🇱 (@PJJBinkowski) December 30, 2025
❗ Wszyscy na protest rolników ❗
Ruch Narodowy w Trzebnicy na czele z Prezesem @JaJasGra zaprasza do wsparcia rolników w dzisiejszym proteście rolników przeciwko umowie Mercosur.
To jest walka o nasze bezpieczeństwo żywieniowe i zdrową żywność. Rolnicy sami tej walki nie… pic.twitter.com/MIwQHAcSZP
— Miłosz Tamulewicz (@TamulewiczMilos) December 30, 2025
📣 Dziesiejsze protesty mają charakter ostrzegawczy, jeżeli rząd nie zabierze się do roboty, to w styczniu zaostrzymy formy protestów.
📣 Umowa z MERCOSUR to tylko jeden z wielu problemów. Mamy liberalizację handlu z Ukrainą, ceny zbóż sprzed 20 lat, zalew rynku warzyw i inne. pic.twitter.com/qO6otAo0cs— Marcin Wroński (@M_Wronski) December 30, 2025
Do sprawy jeszcze przed rozpoczęciem kolejnej odsłony protestów odniósł się wydawca portalu nczas.info Radosław Piwowarczyk, który wskazał, że nie można bronić interesu jedynie jednej grupy, gdyż „w gospodarce nie liczy się interes rolnika, górnika, czy piekarza, ale konsumenta”.
„Niestety dziś niemal cała scena polityczna wpadła w populistyczny i interwencjonistyczny amok i domaga się utrzymania ceł ochronnych. W praktyce każdy, kto tego żąda, chce tak naprawdę, żeby klient musiał zapłacić więcej i miał mniejszy wybór. Protestujący przeciwko tej umowie działają na szkodę własnego interesu!” – napisał Piwowarczyk.
„Jest zupełnie oczywiste, że rolnicy czują się nieuczciwie potraktowani i mają pełne prawo, a nawet obowiązek, domagać się zniesienia durnych unijnych norm, których muszą dziś przestrzegać. Jednak samo obowiązywanie różnych przepisów w UE i Ameryce Południowej nie może być powodem do ograniczania handlu z państwami Mercosur” – dodał dziennikarz.
Piwowarczyk podkreślił, że gdyby różnice w przepisach były wystarczającym argumentem, to powinniśmy wstrzymać handel ze wszystkimi krajami, gdzie prawo pracy jest bardziej liberalne, a przynajmniej obłożyć tamtejsze towary wysokimi cłami.
„Tyle że dzięki zakupowi tańszych butów konsumenta stać na więcej. Dzięki zaoszczędzonym pieniądzom może kupić np. lepszą wędlinę u polskiego rzeźnika. Ogólnie Polak staje się w ten sposób bogatszy. Nie martwmy się więc tym, że zaleją nas obce produkty, ale tym, czy będziemy mieli czym za nie zapłacić” – podsumował redaktor „NCz!”.
LICZY SIĘ INTERES KONSUMENTA
Już dziś na drogi w całym kraju po raz kolejny wyjadą rolnicy, żeby protestować przeciwko umowie o wolnym handlu Unii Europejskiej z krajami Mercosur. Przy tej okazji z pewnością uaktywni się cała łże-prawica, która będzie broniła interesu jednej…
— Radosław Piwowarczyk (@R_Piwowarczyk) December 30, 2025