Są najmłodszym elektoratem na polskiej scenie politycznej, w zdecydowanej większości męskim i mieszkającym w miastach. Choć łączy ich prawicowość, w kwestiach wiary są mocno podzieleni – wynika z najnowszej analizy CBOS dotyczącej wyborców Konfederacji Wolność i Niepodległość.
W raporcie „Portrety największych elektoratów partyjnych” Centrum Badania Opinii Społecznej wyodrębniło dane dla Konfederacji WiN (obejmującej w tym badaniu zwolenników Nowej Nadziei Sławomira Mentzena i Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka). Z analizy wyłania się obraz grupy wyborczej o silnie zdefiniowanym profilu pokoleniowym i ekonomicznym.
Głos młodego pokolenia
Najbardziej charakterystyczną cechą tego elektoratu jest wiek. Konfederacja Wolność i Niepodległość to ugrupowanie ludzi młodych – aż 75 proc. jej zwolenników nie ukończyło 45. roku życia. Co istotne, niemal co piąty wyborca (17 proc.) to osoba bardzo młoda, przed 25. rokiem życia. Na drugim biegunie znajdują się seniorzy – grupa 65 plus stanowi zaledwie 4 proc. bazy wyborczej tej formacji.
Widać też wyraźną dysproporcję płci. Mężczyźni stanowią 76 proc. ogółu wyborców WiN.
Miastowi i wykształceni
W przeciwieństwie do elektoratu PiS czy Konfederacji Korony Polskiej, wyborca partii Mentzena i Bosaka jest częściej mieszkańcem miasta (60 proc. wskazań).
Jest to również grupa relatywnie dobrze wykształcona – osoby z dyplomem uczelni wyższej lub wykształceniem średnim stanowią łącznie 77 proc. elektoratu.
Praca na etacie i własny biznes
Zwolennicy Konfederacji WiN wyróżniają się bardzo wysoką aktywnością na rynku pracy – zarobkowo pracuje 84 proc. z nich. Struktura zatrudnienia wskazuje na stabilność: większość (54 proc.) posiada umowę o pracę. Uwagę zwraca jednak silny rys przedsiębiorczości – co piąty wyborca (20 proc.) prowadzi własną działalność gospodarczą.
Przekłada się to na optymizm finansowy. Swoje warunki materialne jako dobre ocenia 69 proc. badanych. Ponad połowa wyborców (58 proc.) deklaruje dochody netto powyżej 5 tys. zł miesięcznie.
Prawicowi, ale niekoniecznie religijni
Pod względem identyfikacji ideowej sprawa jest jasna: 82 proc. wyborców Nowej Nadziei i Ruchu Narodowego określa swoje poglądy jako prawicowe.
Ciekawie wygląda jednak stosunek do religii, który nie jest jednorodny. Choć wg klasycznego podziału jest to partia prawicowa, jej elektorat nie jest tak religijny jak wyborcy PiS czy KKP. Regularne praktyki (minimum raz w tygodniu) deklaruje 30 proc. badanych, podczas gdy niemal tyle samo (28 proc.) przyznaje, że nie uczestniczy w praktykach religijnych w ogóle.
Kto głosuje na Grzegorza Brauna? Przedsiębiorczy, zamożni i mocno prawicowi