Nowy szef dyplomacji Czech Petr Macinka powiedział w poniedziałek w rozmowie z agencją CTK, że świat zmierza w kierunku dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, co popiera również rząd czeski. Minister wyraził przekonanie, że tylko prezydent USA Donald Trump może skłonić Moskwę i Kijów do negocjacji.
„Cieszę się, że świat w końcu zmierza w kierunku rozwiązania dyplomatycznego, które popiera również rząd czeski. Okazuje się, że jedyną osobą, która jest w stanie skłonić obie strony do negocjacji, jest Donald Trump, pełniący rolę »maklera pokoju«” – powiedział Macinka agencji CTK.
Według szefa czeskiej dyplomacji cierpliwość Trumpa nie jest nieskończona, dlatego obie strony muszą podjąć konstruktywne negocjacje. „W ostatnich dniach Ukraina znacznie ustąpiła, teraz piłka jest po stronie Rosji” – oznajmił minister. W ocenie Macinki silne i realistyczne gwarancje bezpieczeństwa ze strony Zachodu mogłyby być dla Ukrainy skuteczną alternatywą wobec przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednocześnie mogłyby one zapewnić, że rosyjska agresja nie powtórzy się w przyszłości – dodał.
Przewodniczący czeskiej partii Zmotoryzowani (Motoriste) i minister spraw zagranicznych w zaprzysiężonym 15 grudnia rządzie Andreja Babisza, podobnie jak inni politycy obozu rządowego, dystansuje się od silnego dotychczas poparcia dla Ukrainy, okazywanego przez poprzedni gabinet Petra Fiali. Deklaruje m.in., że nowa koalicja powinna skupić się na budżecie państwa i własnych obywatelach.
Po pierwszym posiedzeniu gabinetu premier Babisz podkreślał, że ze strony Pragi możliwa jest tylko pomoc humanitarna dla Kijowa, realizowana poprzez Unię Europejską. Niejasna pozostaje przyszłość czeskiej inicjatywy amunicyjnej, dzięki której w 2025 r. walcząca Ukraina otrzymała 2 mln sztuk amunicji artyleryjskiej. Niepewny jest także dalszy udział rządu Czech we wspierającej Kijów „koalicji chętnych”, do której Praga należała w czasie rządów centroprawicowej koalicji Fiali.
Prezydenci Ukrainy i USA, Wołodymyr Zełenski i Donald Trump, spotkali się w niedzielę na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Trump określił następnie rozmowę jako wspaniałą, a Zełenski – jako świetną. Według Trumpa na drodze do zawarcia porozumienia pokojowego pozostają jeszcze jedna lub dwie palące kwestie. Najpoważniejszą z nich są sprawy terytorialne.
(PAP)