Europoseł Nowej Nadziei Ewa Zajączkowska-Hernik została odwołana z funkcji prezesa okręgu podwarszawskiego tej partii przez prezesa Sławomira Mentzena. W Internecie huczy od spekulacji, że to efekt ostatnich deklaracji Zajączkowskiej i jej wywiadu z Grzegorzem Braunem.
„Dziś, decyzją prezesa partii Nowa Nadzieja, przestałam pełnić funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego. To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie polityczne! Bardzo się cieszę, że okręg udało się zintegrować i postawić na nogi. Jest w nim mnóstwo wartościowych, pracowitych i oddanych Polsce osób. Dziękuję wszystkim za wsparcie, zaangażowanie i każde dobre słowo!” – napisał Ewa Zajączkowska-Hernik na portalu X.
„Dla mnie rozpoczyna się czas nowych i odważnych inicjatyw 😊 Zamierzam zaangażować się w pracę dla Was jeszcze mocniej i wejść na kolejny, nowy poziom politycznej działalności. Jestem pewna, że nadchodzący rok będzie wyjątkowy i przełomowy! Musimy wspólnie zrobić mocny rozbieg przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku, które będą kluczowe dla przyszłości Polski!” – dodała.
Pod wpisem europoseł pojawiła się odpowiedź prezesa partii Sławomira Mentzena.
„Dziękuję za Twoją pracę w okręgu! Kolejne lata na pewno będą dla Ciebie czasem ciężkiej i ważnej walki o polskie interesy w Parlamencie Europejskim. Powodzenia!” – napisał Mentzen.
Dziękuję za Twoją pracę w okręgu!
Kolejne lata na pewno będą dla Ciebie czasem ciężkiej i ważnej walki o polskie interesy w Parlamencie Europejskim.
Powodzenia!
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) December 22, 2025
Słowa Mentzena wyraźnie sugerują, że nie chce powrotu Zajączkowskiej w polskiego Sejmu.
Na portalu rozpoczęła się burzliwa dyskusja wśród obserwujących. Liczne głosy wskazują, że to degradacja Zajączkowskiej, możliwe, że kara z rozmowę z Grzegorzem Braunem i pozbycie się jej z kandydowania do polskiego Sejmu w najbliższych wyborach.
W listopadzie europoseł Konfederacji Wolność i Niepodległość Ewa Zajączkowska-Hernik opublikowała na swoim kanale na YouTube rozmowę z polskim posłem do Parlamentu Europejskiego Grzegorzem Braunem. Oboje zadeklarowali powrót do polskiego parlamentu, a w rozmowie, pomimo małych rozbieżności, wyczuć się dało pewną komitywę.
W 2024 roku w wyborach do Parlamentu Europejskiego Zajączkowska uzyskała mandat w okręgu podwarszawskim startując z drugiego miejsca na liście Konfederacji i zdobywają ponad 102 tysiące głosów. Był to trzeci wynik wśród kandydatów wszystkich partii w tym okręgu.
Czy prezes Sławomir Mentzen ma inny plan niż deklarowany przez Zajączkowską powrót do Sejmu? Można tak domniemywać, bo pozbycie się tak popularnej i ciągnącej całą listę osoby z okręgu wskazuje na inne priorytety prezesa partii.