Nie żyje legenda światowej sceny rockowej. Chris Rea, autor hitów „Driving Home for Christmas” i „Josephine”, zmarł w wieku 74 lat – poinformowało BBC. Artysta odszedł po krótkiej chorobie.
Chris Rea, brytyjski wokalista, gitarzysta i autor piosenek, zmarł w wieku 74 lat. O śmierci artysty poinformował portal BBC, powołując się na komunikat przekazany przez rodzinę muzyka. Rea odszedł po krótkiej chorobie.
– Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego ukochanego Chrisa. Odszedł spokojnie w szpitalu po krótkiej chorobie, w otoczeniu rodziny — przekazał BBC rzecznik artysty.
Chris Rea był jednym z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich muzyków przełomu lat 80. i 90. Jego twórczość balansowała między soft rockiem, bluesem i pop rockiem, a znakiem rozpoznawczym stały się charakterystyczne partie slide guitar oraz niski, chropowaty głos. Urodzony w marcu 1951 roku artysta wydał ponad 25 albumów studyjnych.
Największy międzynarodowy sukces przyniosły mu płyty „The Road to Hell” (1989) oraz „Auberge” (1991). Do jego najbardziej znanych utworów należą m.in. „The Road to Hell (Part 2)”, „Josephine”, „On the Beach”, „Fool (If You Think It’s Over)” oraz „Blue Cafe”. Szczególne miejsce w dorobku Rea zajmuje piosenka „Driving Home for Christmas”, która od lat jest jednym z najczęściej odtwarzanych utworów w okresie świątecznym.
Muzyk przez dekady intensywnie koncertował, jednak jego kariera była przerywana poważnymi problemami zdrowotnymi. W latach 90. zmagał się z ciężkimi chorobami układu pokarmowego, później chorował na raka trzustki. W 2016 roku przeszedł udar, który doprowadził do częściowego paraliżu rąk. Rok później wydał album „Road Songs for Lovers” i zakończył działalność koncertową po zasłabnięciu na scenie.
Rodzina artysty nie podała szczegółów dotyczących choroby, z którą zmagał się w ostatnim okresie życia.