Strona głównaOpinieKorwin-Mikke o umowie z Mercosur. "To jest niedopuszczalne, żeby rządzili ludzie pracy"...

Korwin-Mikke o umowie z Mercosur. „To jest niedopuszczalne, żeby rządzili ludzie pracy” [VIDEO]

-

- Reklama -

Janusz Korwin-Mikke zabrał głos ws. umowy z Mercosur. Wskazał, że w mentalności Polaków wciąż mocno zakorzeniony jest PRL.  Koniec z rządami ludzi pracy – powiedział.

– Jest wiele różnic między lewicą i prawicą, ale powiem tu o jednej podstawowej, mianowicie o stosunku do człowieka pracy – rozpoczął najnowsze nagranie Janusz Korwin-Mikke.

Wskazał, że wszyscy wiedzą, iż PRL „to było państwo ludzi pracy, rządzili tam ludzie pracy, przynajmniej teoretycznie, jak np. ślusarz Gomułka”. – Ale naprawdę rządzili – dodał.

– Pamiętam, jak pracowałem w Instytucie Transportu Samochodowego i poszedłem na naradę do szefowej mojego szefa, czyli niesłychanie ważnej osoby w tym Instytucie. Ja siedzę z nią i rozmawiam. W czasie rozmowy, bez pukania, otwierają się drzwi, wchodzi sprzątaczka i mówi: Pani docent, ja u Pani nie będę sprzątać, bo u Pani jest brudno. I poszła – wspominał.

– To właśnie były rządy ludzi pracy. Ważniejsza była sprzątaczka od pani docent. Ludzie pracy wtedy rządzili. Taki był etos – skwitował Korwin-Mikke.

– Nieszczęście polega na tym, że ten etos człowieka pracy rządzi nadal. Ten PRL nadal tkwi w nas. To nie jest tak, że to ktoś narzuca z góry – nie. To tkwi w ludziach, że najważniejszy jest człowiek pracy – ocenił.

A prawica mówi coś dokładnie odwrotnego: człowiek pracy ma na dwóch łapkach służyć człowiekowi konsumpcji. Czyli nie po to są buty, żeby szewcy mogli zarabiać, tylko po to są buty, żeby nam było wygodnie i szewc ma robić buty takie, jakie my chcemy, a nie my mamy nosić buty takie, jakie chce szewc. (…) Tak działa rynek – tu rządzą konsumenci – wskazał.

Korwin-Mikke nawiązał do umowy pomiędzy Unią Europejską a państwami Mercosur. – Wychodzą na ulicę dziesiątki tysięcy, 30 tys. ludzi pracy wyłazi na ulicę, a 38 mln konsumentów siedzi cicho – podkreślił.

Wskazał, że ci „ludzie pracy” stoją na ulicy i „wrzeszczą”. – I rząd im ustępuje. Rząd ustępuje ludziom, nie dbając o interesy 38 mln ludzi, którzy chcieliby może jeść befsztyki, tylko ustępuje ludziom pracy. Bo jest ten etos – zaznaczył.

– Nikt nie słucha np. hodowców bydła, którzy dzięki Mercosurowi mieliby tańszą paszę, bo część bydła się żywi paszą ziarnistą i mieliby tańszą. Nie, widać te 10 tys. czy 30 tys., czy 50 tys. bezczelnych ludzi pracy, którzy łażą i oni nam mówią, co my mamy jeść – wskazał.

– Jak to jest możliwe? Partia KORWiN jest jedyną partią w Polsce, która się opowiada po stronie konsumentów. Cała reszta stanęła po stronie części rolników, ale tej części, która akurat jest zagrożona, być może. Moim zdaniem zresztą efekty tego Mercosuru byłyby minimalne albo żadne, ale przynajmniej część ludzi mogłaby zjeść te befsztyki z Argentyny – podsumował.

– To jest niedopuszczalne, żeby rządzili ludzie pracy. Koniec z rządami ludzi pracy. Rządzić mają konsumenci. Ma rządzić 38 mln Polaków a nie np. 100 tys. kolejarzy – skwitował Korwin-Mikke.

Najnowsze