Strona głównaWiadomościŚwiatEuropa ulega propagandzie Putina? Wywiad USA jest przekonany, że to są bajki

Europa ulega propagandzie Putina? Wywiad USA jest przekonany, że to są bajki

-

- Reklama -

Dyrektor Wywiadu Narodowego USA Tulsi Gabbard oświadczyła w sobotę, że w ocenie amerykańskiego wywiadu Rosja nie ma zdolności podbicia i okupowania Ukrainy ani napaści na Europę.

„Podżegacze wojenni z tzw. głębokiego państwa (deep state) i ich media propagandowe znów próbują podważyć wysiłki prezydenta Trumpa na rzecz zaprowadzenia pokoju na Ukrainie – i w istocie w Europie – fałszywie twierdząc, że »amerykańskie środowisko wywiadowcze« popiera punkt widzenia UE/NATO, zgodnie z którym celem Rosji jest inwazja/podbicie Europy (by zdobyć poparcie dla swojej polityki prowojennej). Prawda jest taka, że »amerykański wywiad« ocenia, iż Rosja nawet nie ma zdolności podbicia i okupowania Ukrainy, a co mówić o »atakowaniu i okupowaniu« Europy” – napisała Gabbard w serwisie X.

W piątek agencja Reutera napisała, że według amerykańskiego wywiadu cele Władimira Putina, jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie, pozostają bez zmian. Jak przekazano, z raportów amerykańskiego wywiadu wynika, że Putin zamierza zająć całą Ukrainę i rościć sobie prawa do części Europy wchodzącej dawniej w skład ZSRR. Serwis powołał się na sześć źródeł zaznajomionych z amerykańskim wywiadem.

Raporty przedstawiają zdecydowanie odmienną wizję od tej prezentowanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa i jego negocjatorów, którzy utrzymują, że Putin chce zakończyć konflikt. Według jednego ze źródeł, najnowszy raport pochodzi z końca września.

Reuters napisał, że ustalenia USA są spójne od czasu rozpoczęcia przez Putina pełnoskalowej inwazji przeciwko Ukrainie w 2022 roku. W dużej mierze pokrywają się one z ocenami europejskich przywódców i agencji wywiadowczych, według których Putin dąży do opanowania całej Ukrainy i terytoriów państw, należących w przeszłości do ZSRR, w tym krajów będących obecnie członkami NATO.

– Wywiad zawsze wskazywał, że Putin chce więcej – powiedział agencji Mike Quigley, kongresmen Demokratów zasiadający w komisji ds. wywiadu amerykańskiej Izby Reprezentantów. – Europejczycy są o tym przekonani. Polacy są całkowicie o tym przekonani. Bałtowie myślą, że będą pierwsi – dodał.

Biorąc pod uwagę fakt, że Rosja od prawie 4 lat nie może poradzić sobie z Ukrainą, informacje o tym, że zamierza zaatakować pół Europy, w tym państwa NATO, wydaje się kompletnie oderwana od rzeczywistości. Być może jest to celowa kampania zastraszania Europy przez Putina, aby ta zgodziła się oddać mu ukraińskie ziemie. Zakładając, że tak jest, to warto się zastanowić czy ludzie kolportujący informacje o rosyjskim zagrożeniu dla Europy są agentami wpływu Putina czy tylko pożytecznymi idiotami?

Interesujące spostrzeżenie przedstawił prof. Adam Wielomski.

„Po czym poznać zbliżającą się porażkę Ukrainy? Oto elitka polityczna, trolle, pismaki i boty wyją z nienawiści do Rosji, straszą agresją Putina i wszędzie wyszukują agentów ze zdwojoną energią. Boli, że wyśmiewane „onuce” miały rację co do tego jakim wynikiem skończy się wojna” – napisał prof. Wielomski na X.

Źródło:PAP, nczas.info

Najnowsze