Strona głównaWiadomościPolskaWyborcza: Cenckiewicz zataił przed służbami branie leków psychotropowych i psycholeptycznych. NIL reaguje

Wyborcza: Cenckiewicz zataił przed służbami branie leków psychotropowych i psycholeptycznych. NIL reaguje

-

- Reklama -

„Gazeta Wyborcza” poinformowała o lekach zażywanych przez szefa BBN Sławomira Cenckiewicza. Miał zataić je w ankiecie przed służbami bezpieczeństwa wnioskując o dostęp do informacji niejawnych. W odpowiedzi Naczelna Izba Lekarska (NIL) potępiła publikację informacji i wezwała do wszczęcia postępowania.

„Jeden z leków, jakie przyjmował szef BBN Cenckiewicz jest zaliczany do psychotropów, drugi ma charakter psycholeptyczny. Ich stosowanie nie jest niczym wstydliwym i piętnującym. Ale starając się o dostęp do informacji niejawnych, nie można tego zataić” – napisał na X Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej”.

W zalinkowanym tekście Wojciecha Czuchnowskiego czytamy, że GW „poznała nazwy leków, których przyjmowanie Sławomir Cenckiewicz zataił przed służbami w ankiecie bezpieczeństwa, przez co stracił dostęp do informacji niejawnych”.

„W dodatku szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego publicznie kłamie w tej sprawie” – twierdzi GW.

Redakcja w dalszej części tekstu zaznacza, że „leki opisujemy w dalszej części tekstu, nie podając jednak nazwy”.

„Oba działają na ośrodkowy układ nerwowy, jeden jest zaliczany do psychotropów, drugi ma charakter psycholeptyczny i przy przedawkowaniu jest groźny dla życia. Ich przyjmowanie, podobnie jak leczenie psychiatryczne, nie jest niczym wstydliwym i piętnującym. Ale starając się o dostęp do informacji niejawnych, nie można tego zataić” – wskazuje redakcja.

Do doniesień odniosła się Naczelna Izba Lekarska.

„Informacje o przyjmowanych przez pacjenta lekach są daną szczególnie wrażliwą i ich publiczne ujawnienie nigdy nie powinno mieć miejsca. NIL zwraca się do organów państwa o natychmiastowe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie wycieku tych danych, z niezwłocznym ujawnieniem opinii publicznej źródła tego wycieku” – czytamy w poście na X.

„Jednocześnie apelujemy do przedstawicieli mediów o szczególną ostrożność w przekazywaniu tego typu treści, gdyż mogą one nie tylko naruszyć fundamentalne prawa pacjenta, ale doprowadzić do spadku zaufania pacjentów do całego procesu leczenia i bezpieczeństwa ich danych medycznych, a także stygmatyzacji osób chorych” – napisała NIL.

Problemem jednak nie jest to, jakie leki przyjmował Sławomir Cenckiewicz, ale to, że zataił pewne informacje składając ankietę przed służbami.

Do insynuacji Wyborczej odniósł się Janusz Korwin-Mikke.

„Panie Czuchnowski! KAŻDY lek „przy przedawkowaniu jest groźny dla życia”. Tak, też uważam, że JE Sławomir Cenckiewicz to nie ten Cenckiewicz, którego znałem z opozycji – ale jak można „ujawniać”, że brał On (przed 2020!!) „silne leki” nie podając ich nazw! Co za insynuacja!” – napisał JKM.

Najnowsze