Premier Australii Anthony Albanese w odpowiedzi na wczorajszą strzelaninę zaproponował nie zaostrzenie przepisów migracyjnych, ale zaostrzenie i tak surowych w tym kraju przepisów dotyczących broni palnej. Jeden z zamachowców był tzw. uchodźcą z Iranu oskarżanym o napaści na tle seksualnym i wysyłanie „nienawistnych listów” do rodzin żołnierzy poległych za granicą.
Premier zapowiada dalsze rozbrojenie narodu
Policja potwierdziła, że jeden z napastników legalnie posiadał sześć sztuk broni palnej. To ma być powodem do tego, by uczciwym i pokojowym ludziom odbierać prawo do broni. Premier Albanese zapowiedział, że zaproponuje nowe ograniczenia, w tym ograniczenie liczby broni, jaką może uzyskać posiadacz pozwolenia.
– Rząd jest gotowy podjąć wszelkie niezbędne działania. Obejmuje to potrzebę zaostrzenia przepisów dotyczących broni palnej – przekonywał Albanese.
Zapowiedział też przegląd wydanych do tej pory pozwoleń na broń.
– Sytuacja może się zmieniać. Ludzie mogą ulec radykalizacji z biegiem czasu. Pozwolenia nie powinny być wydawane na zawsze – twierdził.
Sprawca to uchodźca i muzułmanin
W niedzielnym ataku na plaży Bondi w Sydney zginęło 15 osób oraz jeden z napastników, a 42 osoby zostały ranne. Sprawcami strzelaniny byli ojciec i syn.
Jednym z zamachowców był Man Haron Monis. Miał w Australii status uchodźcy, pochodził z Iranu. Sam siebie określał mianem szejka.
„The Age” podał, że policja i australijski wymiar sprawiedliwości znały go. W 2024 roku został skazany na 300 godzin prac społecznych za napisanie obraźliwych i „nienawistnych” listów do rodzin żołnierzy poległych w Afganistanie i Indonezji.
W ubiegłym roku oskarżono go również o pomoc w zabiciu jego byłej żony. Została ona dźgnięta nożem i podpalona. Główne zarzuty ciążą na obecnej partnerce Monisa.
W kwietniu tego roku Monis oskarżony został o napaści na tle seksualnym na kobiety, które zgłaszały się do niego wskutek reklamowania się przez niego jako „duchowego uzdrowiciela” i znawcę astrologii, numerologii i czarnej magii. W październiku liczba zarzutów w związku z tą sprawą wyniosła ponad 50.
Tak więc z powodu tego, że wyznawca islamu z Iranu praktykujący pogańskie sztuczki strzelał do Żydów, rząd Australii chce jeszcze bardziej rozbroić swój naród. Dość klasyczna sytuacja.
Strzelanina na plaży
Do zamachu doszło w momencie, kiedy zebrani na plaży australijscy Żydzi przystąpili do zapalania chanukowej świecy.
Była to najtragiczniejsza w skutkach strzelanina w tym kraju od niemal trzech dekad. Australia jest krajem, w którym obowiązują surowe przepisy dotyczące kontroli broni, mające na celu przede wszystkim wyeliminowanie z obiegu broni szybkostrzelnej. Są one jednak lżejsze, niż w Polsce, która wybija się surowością na tle całego świata.
„Strzelanina na popularnej plaży, którą premier Albanese określił atakiem terrorystycznym, zszokowała i pogrążyła w żałobie Australijczyków” – pisze AP.