Po utracie władzy, syryjski dyktator Baszar al-Assad znalazł azyl w Rosji, która wspierała jego władzę. Teraz jest jednak dla Moskwy pewnym kłopotem w próbach uregulowania stosunków z nowymi władzami Syrii.
Wiadomo, że były dyktator mieszka w stolicy Rosji od czasu opuszczenia Syrii, jednak nie pojawia się tam publicznie ani nie składa oświadczeń. Obecnie minął rok od jego ucieczki. 8 grudnia 2024 roku w Syrii nastąpiła zmiana reżimu.
Upadek al-Asada przypieczętowała błyskawiczna ofensywa rozpoczętą 27 listopada przez islamistyczną grupę Hajat Tahrir asz-Szam. Porzucony w końcu przez rosyjskich i irańskich popleczników, Asad uciekł z Damaszku.
Zostawił za sobą kraj zdewastowany przez 13 lat wojny domowej. Schronienie znalazł w Moskwie, gdzie od tamtej pory żyje pod ochroną i w całkowitej tajemnicy. Jest niewidoczny i odizolowany. Wiadomo tylko, że mieszka w Moskwie, ale jego pobyt wiąże się z zakazem wypowiadania się.
Według kilku źródeł, Baszar al-Asad i jego rodzina mieszkają w dużym, luksusowym apartamentowcu w moskiewskiej dzielnicy biznesowej. Członkowie jego rodziny nabyli kilka mieszkań w tym kompleksie. Podejrzewa się również, że Baszar al-Asad przekazał część swojego ogromnego majątku Rosji, czym okupił prawo do azylu.
Nowy szef Syrii Ahmed al-Charaa przybył do Moskwy w październiku i zwrócił się do Władimira Putina z prośbą o ekstradycję Asada. Kreml wywiązuje się jedna kz ochrony, chociaż jednocześnie chroni swojego byłego sojusznika, jednocześnie stara się nawiązać nowe relacje z nowymi władzami.
Źródło: AFP