Marcin Kierwiński w Radiu ZET został zapytany o swoją wypowiedź, jakoby partia Grzegorza Brauna Konfederacja Korony Polskiej była „na granicy delegalizacji”. – Partia pana Brauna jest na granicy, stąpa po takim kruchym lodzie, jeżeli chodzi o tę kwestię – mówił szef MSWiA.
– Wypowiadając się na temat partii Grzegorza Brauna, powiedział pan, to jest cytat, że „jest na granicy delegalizacji”. W jaki sposób rząd chciałby zdelegalizować KKP, skoro żeby to zrobić, trzeba złożyć wniosek do Trybunału Konstytucyjnego? A przecież tego Trybunału nie uznajecie? – zapytał Bogdan Rymanowski.
– Nie uznajemy niektórych sędziów dublerów w Trybunale Konstytucyjnym i tego, co się w nim dzieje. Ale myślę, że prędzej czy później Trybunał wróci na właściwe konstytucyjne tory, to po pierwsze – powiedział szef MSWiA, na co wtrącił się prowadzący.
– Czyli wybierzecie nowych członków, bo są wakaty? – dopytał Rymanowski.
– Będziemy na ten temat informować. Natomiast ja jestem przekonany, że musimy przywrócić normalne, zgodne z prawem działania Trybunału Konstytucyjnego, bo kraj taki jak Polska potrzebuje mieć sąd konstytucyjny. A jeżeli… wie pan, bo ja tak, pan trochę, który zadaje to pytanie, widzę, ma jakieś wątpliwości co do tego, czy powiedziałem, że jest na granicy delegalizacji. No przecież partie partie polityczne, które głoszą nieprawdę historyczną, które sieją treści nienawistne, to wynika wprost z przepisów prawa, w Polsce nie mają prawa działać. Dlatego uzasadnione jest powiedzenie, że partia pana Brauna jest na granicy, stąpa po takim kruchym lodzie, jeżeli chodzi o tę kwestię – mówił minister Kierwiński.
Tu warto zaznaczyć, że minister mija się z prawdą. Przepisy zakazują istnienia partii politycznych utajniających swoją strukturę, wzywających do przejęcia władzy siłą oraz promujących ustroje totalitarne, tj. narodowy socjalizm lub komunizm oraz jedną autorytarną, zapewne przez błędne traktowanie jako synonimu nazizmu – faszyzm. Wszystko inne jest dozwolone.
– Czy myśli pan o konkretnym wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie partii pana Brauna? – zapytał prowadzący.
– Panie redaktorze, myślę, że bardzo, tak jak powiedziałem, jeżeli będą pojawiały się nowe informacje, jeżeli będą dalej pojawiały się informacje o takich jasnych prorosyjskich sympatiach tej partii, to wcale nie wykluczałbym, że coś takiego może się zdarzyć – odpowiedział Marcin Kierwiński.
– Ale na dzisiaj, jeżeli pyta mnie pan, „czy na dzisiaj mam już przygotowany i tylko trzeba go podpisać”? Nie, absolutnie nie – podsumował szef MSWiA.