Nagły zwrot w sprawie stanu zdrowia Kazika Staszewskiego. Lider zespołu Kult odwołał swoje wcześniejsze słowa o błędzie medycznym.
Przypomnijmy, że Kazik trafił do szpitala 3 grudnia. Przebywał już wówczas w Hiszpanii, gdzie wraz z zespołem Kult szykował się do koncertu na Teneryfie.
Jak początkowo informował, przyczyną nagłego pogorszenia stanu zdrowia okazały się poważne powikłania po usunięciu wyrostka i pozostawione w organizmie ciało obce. „Dziś w nocy bliski końca drogi byłem” – wyznał artysta.
Ostatniej doby zespół Kult wydał komunikat, z którego wynika, że stan zdrowia Kazika powoli, ale systematycznie się poprawia.
„Kazik został już przeniesiony z OIOM-u na zwykłą salę, co jest dla nas bardzo budującym sygnałem” – czytamy w oświadczeniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najnowsze informacje o stanie zdrowia Kazika. Kult wydał oświadczenie
Więcej zdradził sam Kazik. Teraz przyznał, że powodem złego stanu zdrowia nie był błąd w sztuce medycznej. Będąc na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, źle zinterpretował słowa personelu.
„Jeśli o zdrowie moje chodzi. Chciałbym sprostować, że moje obecne dolegliwości wyniknęły z zaniedbania jakie poczyniłem a nie z powodu nieprawidłowo wykonanego zabiegu usunięcia wyrostka. Parę dni temu moje flaki były tak nieczytelne i dalekie od przejrzystości, że na skutek słabości hiszpańskiego doszło do nieporozumienia. Zabieg -powtarzam – został wykonany prawidłowo, co dotarło do mnie jak zacząłem to i owo kojarzyć, o co na OIOM-ie niełatwo” – napisał Kazik.
„To co się wydarzyło w moim życiu w ciągu ostatnich 10 dni było jeszcze wtedy kompletnie nie do wyobrażenia” – dodał w kolejnym wpisie artysta.