Obecny wygląd rządu jest niemożliwy po wyborach. Tak wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla WP. „Wyniki pokazują, że polityczny krajobraz byłby dziś znacznie bardziej skomplikowany, a tworzenie stabilnej większości mogłoby wymagać całkowicie nowych koalicji i porozumień” – wskazuje redakcja.
Wybory wygrałaby KO z wynikiem 32,8 proc. To wzrost o 1,9 pp. w stosunku do poprzedniego badania.
Drugie miejsce zająłby PiS z poparciem 26,7 proc. To wzrost o 0,3 pp.
Podium zamyka Konfederacja Wolność i Niepodległość. Uzyskałaby 13,1 proc. głosów, co jest spadkiem o 2,5 pp.
Za podium znalazła się Konfederacja Korony Polskiej (KKP) Grzegorza Brauna z wynikiem 8,4 proc., co jest wzrostem o 2 pp. Do Sejmu weszłaby też Lewica z wynikiem 7,1 proc., co jest spadkiem o 0,8 pp.
PSL i Polska 2050 nie weszłyby do Sejmu. W sondażu uzyskały one odpowiednio 3,1 proc. i 1 proc. głosów, co oznacza wzrost o 0,1 pp. dla PSL i spadek partii Szymona Hołowni o 0,5 pp. Partia Razem także jest daleko od progu z wynikiem 2,8 proc., co jest spadkiem o 0,3 pp.
5 proc. badanych nie wie, na kogo oddałoby głos.
Przekładając to na mandaty, KO miałaby w Sejmie 189 miejsc, a PiS 150. Konfederacja WiN miałaby 63 miejsca, a KKP 33. Lewica miałaby 25 posłów.
Jaki mógłby powstać rząd? Właściwie nie wiadomo.
KO i Lewica razem mają w tym rozkładzie 214 posłów. Z Konfederacją WiN, a tym bardziej z KKP raczej nie ma co liczyć na utworzenie koalicji. KO musiałaby więc stworzyć rząd z PiS.
Podobnie i PiS, nie licząc KO i KKP, z którą ewidentnie partia nie chce mieć nic wspólnego, nie ma zbyt dużego pola manewru. Koalicja PiS, Konfederacji WiN i Lewicy miałaby łącznie 238 posłów, ale trudno sobie ją wyobrazić.
Teoretycznie jest możliwość koalicji PiS, Konfederacji i KKP. Łącznie to 246 posłów, jednak jak wspomniano, PiS wyraźnie nie chce uznać możliwości sojuszu z KKP.
„Ten hipotetyczny rozkład sił w Sejmie wskazuje, że żadna z partii nie może liczyć na samodzielną większość. Niemożliwe byłoby także utworzenie koalicji obecnie rządzącej, ponieważ dwie partie – PSL i Polska 20250 – nie przekroczyłby progu wyborczego” – czytamy.
– Wskazania sondażowe pokazują nam jedynie pewien nastrój. Pokazują emocję, która jest w społeczeństwie, i która przesuwa się w prawo – skomentowała wyniki sondażu dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zaatakowała też KKP zwracając uwagę na wzrost poparcia dla partii Grzegorza Brauna.
– On jest budowany na najniższych resentymentach, budowany na emocjach i to społecznie pokazuje głęboką frustrację. I to społecznie jest dla nas, powiedziałabym, niebezpieczne – przekonywała.
Badanie zostało zrealizowane przez United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski w dniach 5-8 grudnia 2025 r. Sondaż przeprowadzono metodą CATI&CAWI na reprezentatywnej próbie 1 tys. Polaków.