Wywiad prezydenta Donalda Trumpa dla „Atlantico” można odebrać jako kolejną formę nacisków na prezydenta Zełenskiego i Kijów w sprawie ustępstw. Trump przypomniał, że Ukraina „utraciła wiele terytoriów”, krytykował postawę Zełenskiego i dodał, że może lepiej byłoby przeprowadzić tam wybory…
„Myślę, że nadszedł na to czas” – stwierdził prezydent USA, oskarżając Kijów o „wykorzystywanie wojny” w celu uniknięcia głosowania. Ukraińscy przywódcy „mówią o demokracji, ale dochodzimy do punktu, w którym to już nie jest demokracja… Ukraińcy powinni mieć wybór ” – mówił Trump i dodał, że „nie wie, kto by tam wygrał”.
Gdyby nie stan wojenny, który obowiązuje od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., to wybory prezydenckie na Ukrainie powinny były odbyć się w marcu 2024 r. Donald Trump powtórzył w wywiadzie, że prezydent Ukrainy „nie zapoznał się z jego planem zakończenia wojny”. Dodał: „mnóstwo ludzi ginie. Więc byłoby naprawdę dobrze, gdyby go przeczytał”.
Trump zauważył, że Moskwa „ma przewagę” militarną i „zawsze ją miała” , a „w pewnym momencie rozmiar zazwyczaj ma znaczenie”. Jego zdaniem Rosja ma też lepszą pozycję negocjacyjną, bo jej siły dokonały w listopadzie dużego postępu na froncie, co potwierdzają analizy Amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
Według Trumpa niego „część problemu” polega na tym, że Wołodymyr Zełenski i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin „naprawdę bardzo się nienawidzą” i dlatego „bardzo trudno im osiągnąć porozumienie” . Prezydent USA skrytykował też Europę, która „nie wykonuje dobrej roboty (…) Za dużo gadają, a nic konkretnego nie robią”.
Źródło: Politico/ AFP