Strona głównaWiadomościPolskaUśmiechnięty marszałek skazany za spowodowanie głośnego wypadku. Absolutnie się nie zgadza

Uśmiechnięty marszałek skazany za spowodowanie głośnego wypadku. Absolutnie się nie zgadza [VIDEO]

-

- Reklama -

Półtoraroczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i grzywna – to kara dla byłego marszałka woj. lubuskiego za spowodowanie kolizji na trasie S3 w pobliżu Sulechowa. Wyrok jest nieprawomocny – poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Zielonej Górze Bogumił Hoszowski.

Sprawą kolizji zajmował się VI Zamiejscowy Wydział Karny Sądu Rejonowego w Świebodzinie, który mieści się w Sulechowie. Były marszałek odpowiadał przed nim za wykroczenie drogowe.

Sąd skazał go na 4 tys. zł grzywny, pokrycie 500 zł kosztów sądowych i nałożył na niego półtoraroczny zakaz prowadzenia pojazdów, zaliczając do tego okresu pół roku, od kiedy Jabłoński ma zatrzymane prawo jazdy. Oznacza to również, że będzie on musiał ponownie zdać egzamin na prawo jazdy. Wyrok jest nieprawomocny.

Marcin Jabłoński powiedział PAP, że nie zgadza się z tym wyrokiem i zapowiedział, że będzie się od niego odwoływał.

Jestem przekonany o tym, że byłem niewinny w tym zdarzeniu. Staraliśmy się to dowieść przed sądem, przywołując szereg dowodów, które niestety zostały przez sąd odrzucone. I to wszystkie. Mam poczucie, że wydano ten wyrok na podstawie filmiku, który pojawił się w mediach społecznościowych, a którego nierzetelność, wręcz zmanipulowaną postać staraliśmy się wykazać – powiedział PAP Jabłoński.

Dodał, że orzeczona kara jest tak surowa, jak orzekane wobec sprawców wypadków drogowych czy jazdy pod wpływem alkoholu.

Liczę, że sąd apelacyjny zwróci uwagę na to, że w pierwszej instancji nie mogłem przedstawić różnego rodzaju dowodów, i że te wnioski dowodowe były pochopnie odrzucone – zakończył Jabłoński.

Problemy Jabłońskiego mają związek z wydarzeniem z 26 czerwca tego roku. Tego dnia rano na trasie S3 między Sulechowem a Zieloną Górą kierowana przez niego służbowa skoda superb zderzyła się z bmw, a następnie z barierami energochłonnymi. Nikt nie odniósł obrażeń, a zdarzenie zostało uznane za kolizję.

Do internetu trafiło jednak nagranie, na którym widać, jak skoda podjeżdża blisko poprzedzającego ją auta, a następnie wyprzedza je prawym pasem. Potem widać, jak skoda przy powrocie na lewy pas ma kontakt z wyprzedzanym autem, po czym ociera się o bariery po lewej stronie jezdni.

Zajmujące się tą kolizją policjantki zatrzymały Jabłońskiemu prawo jazdy i skierowały wniosek o ukaranie go do sądu, gdyż nie przyjął on mandatu. Po nagłośnieniu sprawy w sieci Jabłoński spotkał się z falą krytyki.

Kolizja miała miejsce pod koniec czerwca, a Jabłoński jeszcze długo trzymał się stołka – dopiero 11 lipca zrezygnował ze stanowiska marszałka woj. lubuskiego (formalnie odwołano go 18 sierpnia). Jako polityk PO najpewniej czystym przypadkiem wylądował na cztery łapy. Teraz jest kierownikiem ds. realizacji projektów w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie.

Źródło:PAP/nczas.info

Najnowsze