Wiceszef biura spraw korporacyjnych TVP ds. komunikacji Kamil Kobzuch poinformował, co z decyzją o bojkocie Eurowizji przez Polskę. Czy nasz kraj zachowa się jak trzeba i dołączy do państw, które sprzeciwiają się występowi Izraela w konkursie z powodu ludobójstwa, którego się dopuścił w Palestynie?
Dotychczas z Eurowizji wycofały się Hiszpania, Niderlandy, Irlandia i Słowenia. Najpewniej lada moment kolejne kraje dołączą do bojkotu konkursu.
Powodem decyzji jest pozwolenie Europejskiej Unii Nadawców (EBU) na występowanie reprezentacji Izraela. Kraj ten, przy dużym poparciu narodu, dopuścił się bestialskiego ludobójstwa na Palestyńczykach w Strefie Gazy. Jednocześnie próbuje wmawiać, że takowe nigdy nie miało miejsca, lecz że to Żydzi byli ofiarami.
Więcej o aktualnym bojkocie Eurowizji i Izraela przeczytacie w artykule poniżej.
Kto zachowa się jak trzeba? Cztery państwa już podjęły decyzję o bojkocie Eurowizji. Winny Izrael
A czy Polska zachowa się jak trzeba? Tego jeszcze nie wiadomo, ale TVP ma nie wykluczać takiej opcji.
Na początku listopada teoretycznie potwierdzono, że Polska weźmie udział w kolejnej edycji Eurowizji. Jednak przedstawiciel TVP w rozmowie z mediami przyznał, że ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie ogłoszona po weekendzie.
– Analizujemy cały czas temat. Patrzymy na to, co się dzieje w EBU i w poniedziałek najprawdopodobniej wyjdzie od nas oświadczenie. Do tego czasu nie komentujemy – powiedział „Gońcowi” Kamil Kobzuch, wiceszef biura spraw korporacyjnych TVP ds. komunikacji.
Wygląda więc na to, że bojkot Eurowizji i Izraela przez Polskę jest jeszcze możliwy.