Strona głównaGŁÓWNYŻurek za murek? Minister sprawiedliwości ujawnił wypowiedź z tajnego posiedzenia Sejmu. Bosak...

Żurek za murek? Minister sprawiedliwości ujawnił wypowiedź z tajnego posiedzenia Sejmu. Bosak zaprzecza [VIDEO]

-

- Reklama -

Dziś w Sejmie odbyło się niejawne posiedzenie, na którym miała być przedstawiona „pilna informacja” dotycząca „bezpieczeństwa państwa”. Okazało się, że chodzi najpewniej o kryptowaluty. Choć teoretycznie nie wolno było posiedzenia tego nagrywać ani o nim mówić, to publicznie zacytowano wypowiedź, którą miał powiedzieć wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Zrobił to nie kto inny jak minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. W choć trochę poważnym państwie pojawiłaby się perspektywa odpowiedzialności prawnej, ale jesteśmy w III RP. Ponadto później dokonano manipulacji transmisji z Sejmu.

Tajne posiedzenie Sejmu

Wczoraj premier Donald Tusk zapowiedział, że pierwszy piątkowy punkt posiedzenia Sejmu zostanie utajniony. Tusk miał przekazać „pilną informację” dotyczącą „bezpieczeństwa państwa”. Jak się okazało, ta pilna informacja o bezpieczeństwie dotyczyła kryptowalut. Więcej o tym przeczytacie poniżej.

TAJNE/POUFNE. Co knuje rząd? Tusk informuje o utajnionym posiedzeniu Sejmu. Są nieoficjalne ustalenia. „Przedstawię pilną informację dotyczącą…”

Utajnione posiedzenie oznacza, że nie ma żadnej transmisji z niego. Posłowie nie mogą też nagrywać posiedzenia ani informować o tym, co było na nim powiedziane.

Tyle teoria. W praktyce minister sprawiedliwości Waldemar Żurek postanowił później zacytować wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. Co ciekawe, sam Bosak wypiera się tych słów. Ponadto na podstawie tego, co piszą politycy, można domyślić się, że całe to utajnione posiedzenie dotyczyło rzeczywiście krytpowalut.

Tematem były kryptowaluty

Można domyślać się po komentarzach i zapowiedziach polityków, że ta „pilna informacja” o „bezpieczeństwie państwa” to po prostu gadanie o krytpowalutach. Dla każdego rządu jest to potencjalnie „kopalnia złota”, a także zagrożenie, gdyż pozwala uniknąć kontroli państwa nad majątkiem człowieka.

„Składam interpelację do Prokuratora Generalnego dotyczącą skali oszustw związanych z kryptowalutami w Polsce. W przestrzeni publicznej pojawia się liczba 600 000 poszkodowanych, padająca m.in. z ust premiera Donalda Tuska. Chcę sprawdzić, jaka jest prawda. Jeżeli liczba 600 tys. jest prawdziwa – mamy do czynienia z największą falą oszustw finansowych w historii III RP. Jeżeli nie – opinia publiczna jest wprowadzana w błąd” – napisał na Facebooku Przemysław Wipler.

Dodał, że „w obu przypadkach trzeba wyjaśnień”. Wysłał pytania o „liczbę prowadzonych postępowań dot. krypto, ile spraw wszczęto i zakończono od 2019 r., ile osób jest poszkodowanych” i „jakie są ich łączne straty”.

„Pytam też o kwalifikacje prawne stosowane w tych sprawach (286 k.k., 287 k.k. itd.) oraz o to, czy prowadzony jest centralny rejestr takich postępowań. Chcę również wiedzieć, czy planowane jest powołanie specjalnej jednostki ds. przestępczości krypto. Skala problemu tego wymaga. To pierwszy krok do uporządkowania wiedzy o oszustwach krypto w Polsce. Dziś mamy jedynie medialne szacunki, a nie twarde dane z prokuratur” – podkreślił, udostępniając treść pełnej interpelacji.

„Będę informował o odpowiedzi Prokuratury” – zaznaczył Wipler.

Minister sprawiedliwości zdradza szczegóły tajnego posiedzenia

Poważnym problemem jest prawdopodobne złamanie prawa przez ministra sprawiedliwości.

– Pan Bosak powiedział wyraźnie na zamkniętym posiedzeniu. I mogę to powtórzyć: Bitcoiny, bitcoiny są ryzykownym inwestowaniem. Ryzykownym inwestowaniem. To jest wiedza powszechna – powiedział Żurek w jawnej części posiedzenia, ujawniając szczegóły dotyczące utajnionego posiedzenia Sejmu.

„Przypomnienie dla @w_zurek ws. utajnionej części posiedzenia Sejmu: Minister Sprawiedliwości powinien być wzorem powściągliwości, a nie paplać!” – napisał potem na X Krzysztof Bosak.

Ponadto zaprzeczył, by wypowiedział takie słowa.

„Nie wypowiedziałem takich słów” – twierdził potem wicemarszałek Bosak.

Manipulacja materiałem wideo

Jeszcze ciekawiej robi się w kwestii transmisji jawnej części posiedzenia Sejmu. Otóż ktoś próbuje manipulować materiałem i – nieudolnie, trzeba zaznaczyć – wyciął kawałek wypowiedzi ministra Żurka, żeby niby nie wychodziło, że ujawniono szczegóły utajnionej części.

„Przecież to jest jakiś skandal! Minister Waldemar Żurek z mównicy sejmowej, łamiąc prawo, właśnie PUBLICZNIE UJAWNIŁ szczegóły z utajnionej części dzisiejszego porannego posiedzenia Sejmu (dot. wypowiedzi wicemarszałka Krzysztofa Bosaka), po czym… na oficjalnym kanale sejmowym YouTube [LIVE] pojawił się… zmodyfikowany fragment wypowiedzi ministra, gdzie… nie ma tego fragmentu wypowiedzi! Co tu się dzieje w tym kraju??? Gdzie jest cała wypowiedź ministra??? Kto te słowa wyciął i zmodyfikował „na żywo”??? Oto dowód” – napisał na X poseł Grzegorz Płaczek, udostępniając oba nagrania.

„Minister Żurek złamał prawo”

„Minister Waldemar Żurek właśnie złamał prawo – ujawnił szczegóły tajnego punktu dzisiejszego posiedzenia. TVP w pośpiechu usunęła ten fragment. Tak właśnie wygląda ta władza: z jednej strony wyciera się praworządnością, z drugiej robi, co chce. Waldemar Żurek do dymisji” – stwierdził Włodzimierz Skalik z KKP.

„Skandal! Z transmisji sejmowej z obrad sejmu na stronie http://sejm.gov.pl wycięto wypowiedzi ministra Żurka, podczas której popełnił przestępstwo cytując wypowiedź @krzysztofbosak z TAJNEGO posiedzenia sejmu w sprawie kryptowalut!!! Ten człowiek w ogóle nie myśli! Złożymy zawiadomienie o popełnieniu przetępstwa! @w_zurek do dymisji!” – napisał Przemysław Wipler z Konfederacji WiN.

„Czy to prawda, że minister @w_zurek zdradził w części jawnej obrad sejmu wypowiedź wicemarszałka @krzysztofbosak z części tajnej, a następnie ów cytat z części jawnej już został zniknięty ze stenogramu obrad?” – zapytał Roman Firtz z KKP.

Również Sławomir Mentzen z Konfederacji stwierdził, że Żurek ujawnił wypowiedź Bosaka.

„Ujawnienie przez Żurka tej wypowiedzi jest przestępstwem” – napisał na X Mentzen.

„Jeszcze dziś powinna być dymisja tego przestępcy”

Później z mównicy sejmowej poseł PiS Paweł Jabłoński przywołał artykuł Kodeksu karnego, zgodnie z którym kto ujawnia lub wbrew przepisom ustawy wykorzystuje informacje niejawne o klauzuli „tajne” lub „ściśle tajne”, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

– To, co było w trakcie tego (niejawnego – PAP) posiedzenia, to były oczywiście brednie, ale zostały objęte przez marszałka Sejmu klauzulą tajne – powiedział Jabłoński.

Dodał, że zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych, informacje takie podlegają ochronie w sposób określony w ustawie do czasu zniesienia klauzuli. Ta jednak – dodał – nie została zniesiona.

– Pan Żurek popełnił przestępstwo, przestępca nie może być ministrem sprawiedliwości, jeszcze dziś powinna być dymisja tego przestępcy, a jutro powinny być zarzuty – powiedział poseł PiS.

Porażka Tuska. Prymitywne walenie „ruskimi agentami” od kryptowalut nie przekonało Sejmu. Weto prezydenta Nawrockiego utrzymane

Najnowsze