Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” dr Tomasz Sommer na antenie Radia WNET komentował doniesienia o „mijance” w sondażach Konfederacji Wolność i Niepodległość oraz Konfederacji Korony Polskiej. Partia Grzegorza Brauna coraz mocniej przechwytuje wyborców ugrupowania narodowców i Nowej Nadziei.
Szef OGB Łukasz Pawłowski na antenie Radia WNET stwierdził, że wkrótce KKP i Konfederacja WiN zrównają się w sondażach. W programie zauważył, że „widzimy bardzo wyraźne przepływy pomiędzy Konfederacją Bosaka i Mentzena a Konfederacją Grzegorza Brauna, szczególnie wyborców prawicowych”.
– Uważam, że to się wydarzy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, najpóźniej, moim zdaniem, w marcu. A być może jeszcze wcześniej, być może jeszcze w najbliższych sondażach, z tego względu, że Grzegorz Braun, osiągając taki wynik – rozmawiamy o nim, więc dla części tych wyborców, którzy uważali, że to jest skrajność jakaś, na którą nie można głosować, dzisiaj będą rozważać głosowanie na Grzegorza Brauna. Szczególnie, że właśnie takie bycie poza systemem, bycie poza główną polityką, jest cechą wszystkich partii alt-rightowych. A Grzegorz Braun jest prawdziwą partią alternatywnej prawicy w Polsce. Nie jest nią Konfederacja (WiN – przyp. red.), jest nią Grzegorz Braun – mówił Pawłowski.
Więcej na ten temat przeczytacie w artykule poniżej.
TO czeka partię Brauna. Złe wieści dla Konfederacji. Ekspert nie ma wątpliwości [VIDEO]
We wtorek w Radiu WNET wyprzedzenie Konfederacji WiN przez KKP komentował redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” dr Tomasz Sommer.
Dwa powody zbliżającej się mijanki
– Ja wieszczę mijanki już od dawna. Aczkolwiek nie zawsze to się sprawdza – powiedział dr Tomasz Sommer.
– Samo przez się. Jak od dawna, to… – wtrącił prowadzący.
– Nie można tego uznawać za pewnik tego, co będę wieszczył. Natomiast 100 proc. pewność będziemy mieli wtedy, kiedy już ten moment nastanie i będzie można to po prostu skonstatować, że tak, rzeczywiście sytuacja się rozwinęła – stwierdził dr Sommer.
Skąd może wynikać mijanka? Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” widzi dwie, „oddzielne sprawy”.
– Jedna sprawa to są te różne rzeczy, które ciążą w sensie czysto administracyjnym. Likwidacja jednej z tych partii (Nowa Nadzieja Mentzena – red.) potencjalna, ale chyba już zatwierdzona nieprawomocnie. Więc to są te administracyjne rzeczy – powiedział gość Radia WNET.
– A druga rzecz to jest taka pewnego rodzaju pustka programowa. Bo żadnej nowej propozycji albo przynajmniej propozycji, która by robiła jakieś wrażenie na rynku ta strona nie złożyła. Grzegorz Braun z kolei i KKP ciągle jakieś ciekawe rzeczy składa, przesuwa okno Overtona – ocenił dr Tomasz Sommer.
Loading ...Jaszczur nie szkodzi wizerunkowi Brauna?
– Oczywiście, można tam wybrzydzać, że tam Grzegorz Braun się spotkał z Kamratami. Chociaż ludzie wiedzieli… – mówił dalej, na co przerwał mu prowadzący.
– Kiedyś pamiętam byli nawet na okładce, dokładnie jeden z Kamratów był na okładce „Najwyższego Czasu!”. „Historia Jaszczura”, o ile dobrze pamiętam – wtrącił Łukasz Jankowski.
– Oczywiście, że był. To jest barwna postać, kontrowersyjna z całą pewnością. I w tej chwili wyrasta jeszcze na osobę gnębioną za niezbyt cenzuralne oczywiście wypowiedzi, ale jednak powiedzmy sobie szczerze: Czy za przeklinanie mamy wsadzać? Bo jakbyśmy mieli zacząć wsadzać za przeklinanie, to ja myślę, że… – mówił Tomasz Sommer.
„To jest jednak komedia”
Wówczas ponownie wtrącił się prowadzący z uwagą, że były tam „zarzuty o groźby karalne”.
– Nie no, groźby karalne wobec Billa Gatesa. No to jeżeli jakiś sędzia poważnie traktuje groźby karalne wobec Billa Gatesa, to ja tylko współczuję naszemu wymiarowi sprawiedliwości jeszcze bardziej, niż powinienem – stwierdził dr Tomasz Sommer.
– Kamala Harris też, nie wiem czy pan wie. W ogóle jak ja widzę, co oni wyprawiają, mówię o tym wymiarze sprawiedliwości, no to mi takie czasy chyba Janusza Szpotańskiego przypomina. Bo jeżeli ja słyszę, że nasza prokuratura kontaktowała się z biurem Kamali Harris, że Jaszczur ją tam zbluzgał czy on tam jej zagroził, czy ona się czuje z tego powodu zaniepokojona, to umówmy się, że to jest jednak komedia – stwierdził redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”.