Strona głównaWiadomościPolitykaSzokująca deklaracja Tuska. Polska wypłaci zadośćuczynienia zamiast Niemiec?!

Szokująca deklaracja Tuska. Polska wypłaci zadośćuczynienia zamiast Niemiec?!

-

- Reklama -

Premier Donald Tusk zapowiedział w poniedziałek w Berlinie, że jeżeli Polska nie uzyska szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec w sprawie wypłat zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej, to rozważy decyzję o wypełnieniu tej potrzeby we własnym zakresie.

Tusk i kanclerz Niemiec Friedrich Merz odnieśli się na wspólnej konferencji prasowej w Berlinie, która odbyła się w ramach odbywających się w poniedziałek polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych, do kwestii zadośćuczynienia za ofiary i straty poniesione przez Polskę podczas II wojny światowej.

Merz zaznaczył, że stanowisko tak jego rządu, jak i poprzednich niemieckich rządów jest takie, że kwestia reparacji zarówno z politycznego jak i prawnego punktu widzenia jest wyjaśniona. Dodał, że jest też dla niego jasne, że tak upamiętnienie ofiar, jak i zmierzanie się z historią, to proces, który nigdy nie jest zakończony. Podkreślił, że Niemcy przyznają się tutaj do swojej historycznej odpowiedzialności i prowadzą rozmowy ze stroną polską. Wyraził przekonanie, że uda się znaleźć dobre rozwiązanie z punktu widzenia obu krajów.

Tusk podkreślił, że stanowisko Polski jest tutaj jasne. – Niemcy trzymają się tego formalno-dyplomatycznego aktu z lat ’50. Jak państwo dobrze wiecie, ci, którzy znają historię, w latach ’50 Polska de facto nie miała nic do powiedzenia w tej kwestii i zrzeczenie się reparacji wówczas przez Polaków nie jest uznawane za akt zgodny z wolą narodu polskiego. Bo naród polski nie miał wtedy w tej kwestii nic do powiedzenia – zauważył szef polskiego rządu.

– Jeśli pytacie, jaki jest stan rzeczy, on się nie zmienił. Uważamy w Polsce, i właściwie wszyscy bez wyjątku, że Polska nie otrzymała zadośćuczynienia za straty, zbrodnie z czasów II wojny światowej. I znamy stanowisko niemieckie, które trzyma się tego formalnego zapisu z lat ’50 – zaznaczył Tusk. – Zobaczymy, jak będzie wyglądała przyszłość, ale z polskiego punktu widzenia na pewno nic się nie zmieni – dodał premier.

Obaj politycy byli dopytywani o zadośćuczynienie dla żyjących jeszcze ofiar, a także w kontekście „gestu odszkodowawczego”, czyli zaproponowanego rok temu przez Niemców 200 mln euro, które przez Warszawę zostało już wcześniej uznane za kwotę symboliczną i dalece niewystarczającą.

Merz powiedział, że Niemcy w przeszłości „udostępniły ocalałym z terroru nazistowskiego 2 mld euro”. – Rozmawiamy o dalszych możliwościach współpracy i pomocy humanitarnej – zapewnił.

Tusk zapowiedział, że jeśli chodzi o symboliczne wsparcie ze strony Niemiec dla żyjących jeszcze bezpośrednich ofiar II wojny światowej, to zamierza o tym rozmawiać jeszcze w poniedziałek. – I uświadomię taką oczywistą, smutną rzecz: jest ich w tej w chwili, według szacunków fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, (…) około 50 tys. – wskazał premier.

Jak dodał, gdy rozmawiał w ostatnich latach o zadośćuczynieniu z poprzednim kanclerzem Olafem Scholzem, było to ok. 60 tys. osób. – Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest – zwrócił się do strony niemieckiej szef polskiego rządu.

– Jeśli nie uzyskamy jakiejś szybkiej i jednoznacznej deklaracji, to będę w przyszłym roku rozważał decyzję, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków. Więcej o tym nie chcę już mówić – oświadczył polski premier.

Źródło:nczas.info/PAP

Najnowsze