Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) prowadzą przeszukania u najbliższego współpracownika prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego Andrija Jermaka, szefa jego biura, w dzielnicy rządowej w Kijowie — poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.
Na nagraniu wideo, opublikowanym przez portal, widać, jak na teren dzielnicy rządowej wchodzi około 10 pracowników NABU i SAP.
Szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak potwierdził, że przedstawiciele Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP) przeszukują jego mieszkanie. Dodał, że śledczy mają pełny dostęp do mieszkania, i zadeklarował pełną gotowość do współpracy.
„Dziś NABU i SAP rzeczywiście prowadzą czynności procesowe w moim mieszkaniu. Nie ma żadnych przeszkód dla śledczych. Otrzymali pełny dostęp do mieszkania, na miejscu są moi adwokaci, którzy współpracują z funkcjonariuszami. Z mojej strony pełna gotowość do współpracy” – napisał Jermak w komunikatorze Telegram.
У Єрмака проводять обшуки – УП https://t.co/G6Eu6QGOBP pic.twitter.com/mtvuX9DXwQ
— Українська правда ✌️ (@ukrpravda_news) November 28, 2025
Utworzone w 2014 r. NABU zajmuje się zwalczaniem korupcji na najwyższych szczeblach władzy, prowadząc śledztwa wobec urzędników państwowych, polityków i menedżerów państwowych spółek; powstanie urzędu było jednym z warunków współpracy Ukrainy z UE i MFW. SAP nadzoruje te postępowania i kieruje akty oskarżenia do sądu.
W ostatnich tygodniach Ukraina żyje nie tylko toczącą się wojną, lecz także ujawnioną aferą korupcyjną w sektorze energetycznym, zakrojoną na szeroką skalę. Zamieszani są w nią ludzie z otoczenia Wołodymyra Zełeńskiego. NABU informowało wcześniej, że w sprawie podejrzanych jest siedem osób, a pięć zatrzymano.
W śledztwie figuruje nazwisko Tymura Mindicza, biznesmena i współpracownika prezydenta Zełenskiego. Uważany jest on za organizatora całego procederu. Media poinformowały, że wyjechał on za granicę na kilka godzin przed przeszukaniami u uczestników afery. NABU podało także, że udokumentowano, jak członkowie organizacji przestępczej przekazywali pieniądze byłemu wicepremierowi Ołeksijowi Czernyszowowi.

