Strona głównaWiadomościPolskaIle zarabiają lekarze w wojsku? Gen. Gielerak przekazał zaskakujące dane

Ile zarabiają lekarze w wojsku? Gen. Gielerak przekazał zaskakujące dane

-

- Reklama -

Lekarze wojskowi w zależności od specjalizacji i stopnia zarabiają średnio od 4 proc. do 19 proc. mniej niż wynosi minimalne wynagrodzenie lekarza cywilnego określone w ustawie – powiedział w czwartek dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – PIB gen. Grzegorz Gielerak.

W zaprezentowanym w czwartek raporcie „Przywrócić rangę, zatrzymać talenty – strategia rewitalizacji korpusu lekarzy Sił Zbrojnych RP” sytuację wojskowej służby zdrowia określono jako krytyczną.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Zaznaczono, że spośród 1506 etatów lekarskich przewidzianych w strukturach Wojska Polskiego obsadzonych jest zaledwie 888 stanowisk, czyli 59 proc.

Zaznaczono, że szczególnie krytyczne jest zabezpieczenie psychiatryczne – w czynnej służbie jest zaledwie 13 specjalistów, a około 20 lekarzy odbywa specjalizację.

- Prośba o wsparcie -

Współautor raportu, gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, powiedział, że zarobki lekarzy w wojsku w zależności od specjalizacji i stopnia wojskowego są niższe od 4 do 19 proc. od najmniejszego wynagrodzenia, które zakłada ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia.

Podkreślił, że wynagrodzenia lekarzy wojskowych nie osiągną wysokości wynagrodzeń lekarzy cywilnych. Jednocześnie przedstawił propozycję wyrównania tych różnic. To m.in. dodatki finansowe, motywacyjne i premie retencyjne.

– Chcemy premiować wszystkie te kompetencje, które są istotne z punktu widzenia wojskowo-medycznego, w które w trakcie służby lekarz się wyposaża – powiedział.

Dodał, że lekarz wojskowy co sześć lat mógłby otrzymywać premię w wysokości 50-70 tys. zł, co byłoby wyrównaniem dysproporcji wobec rynku cywilnego.

Z raportu wynika, że kryzys kadrowy w wojsku nie sprowadza się wyłącznie do kwestii wynagrodzeń. 44 proc. lekarzy wojskowych zaznacza, że jest nadmiernie obciążonych zadaniami administracyjno-logistycznymi, a jedynie 13 proc. wskazuje poziom uposażenia jako problem priorytetowy.

Raport pokazuje na „głęboki kryzys kompetencyjny” – 38 proc. lekarzy oficerów uznaje własne przygotowanie do działań militarnych za niewystarczające.

Potwierdzali to uczestnicy konferencji, którzy mówili o braku możliwości kontynuowania działalności klinicznej w systemie wojskowym, m.in. praktykowania przy stole operacyjnym.

Gielerak powiedział, że należy wyznaczyć jasną ścieżkę kariery zawodowej lekarza wojskowego. Przedstawiony przez niego model zakłada pięć etapów rozłożonych na 24 lata, w tym adaptację do struktur wojskowych, szkolenie specjalizacyjne, samodzielną praktykę kliniczną, stanowiska kierownicze i ostatni – etap doświadczonego specjalisty i mentora.

Podkreślił, że wojsko może konkurować z systemem cywilnym m.in. ofertą szkoleń w kraju i za granicą w ramach struktury NATO. Propozycja zakłada także m.in. skrócenie okresu specjalizacji w wojsku.

Gielerak zwrócił uwagę, że większość młodych lekarzy po osiągnięciu 15 lat służby chce skorzystać z możliwości odejścia na emeryturę.

– Najważniejsze zmiany muszą zadziać się w perspektywie najbliższych dwóch, trzech – dodał.

Raport przedstawiono w siedzibie Wojskowego Instytutu Medycznego – PIB w Warszawie w czwartek podczas II Dorocznej Konferencji „Lekarz wojskowy w cieniu deficytu – motywacje, bariery i znaczenie dla bezpieczeństwa państwa”.

Źródło:PAP

Najnowsze