Prawo i Sprawiedliwość ma nowy, sprytny plan na rozbicie Konfederacji i przejęcie jej wyborców. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chciałoby powtórzyć dobrze znany z przeszłości sposób działania.
W ostatnim czasie stosunki pomiędzy Konfederacją i PiS-em są napięte. Jak się jednak okazuje, także wewnątrz partii z Nowogrodzkiej trwa walka frakcji. W ostatnim czasie pisaliśmy o tym, że ludzie premiera Mateusza Morawieckiego, w tym on sam, zostali wycięci ze składu zespołów, które mają zająć się przygotowaniem nowego programu wyborczego PiS.
Walka w PiS. Kaczyński odsunął Morawieckiego. Były premier się odwinął
Jak się okazuje, dzięki temu o planach Nowogrodzkiej mogą dowiadywać się politycy Konfederacji. W nowym odcinku „Mentzen grilluje” polityk ujawnił, że z rozmów z politykami PiS-u dowiedział się, iż w partii powstał „chytry plan” na odebranie Konfederacji WiN wyborców.
– Chcą powtórzyć manewr, który kiedyś wykonali z Adamem Andruszkiewiczem, czy potem Robertem Bąkiewiczem, czyli chcą wziąć człowieka z naszych środowisk, ogłupić go, wmówić mu, że on jest takim wielkim liderem, że on samodzielnie powinien mieć jakąś swoją organizację, a nie być w jakiejś innej partii, następnie namówić go do tego, żeby założył jakieś swoje stowarzyszenie, fundację, cokolwiek takiego, co ma być zalążkiem jakiejś partii politycznej – ujawnił Mentzen.
Lider Konfederacji wskazał, że w dalszej części PiS pomoże takiej osobie zebrać ludzi oraz zrobi mu odpowiednią kampanię medialną po to, żeby „pokazać, że tworzy się tutaj coś nowego”.
– Jeżeli to chwyci, to przekształci to wtedy w partię polityczną, która wystartuje w tych wyborach po to, żeby zabrać jakieś procenty Konfederacji i w razie czego będzie można wtedy zrobić z tą partią koalicję z PiS-em – stwierdził.
– A jeżeli żadnej partii z tego nie będzie albo ta partia powstanie nawet i nie przekroczy 5 proc., to wtedy oczywiście lider, ten rozłamowiec wzięty z naszego środowiska, weźmie sobie jakieś bezpieczne miejsce gdzieś na listach Prawa i Sprawiedliwości i będzie sobie tam bezpiecznie na obrzeżach polityki żył – podkreślił Mentzen.
– Jeżeli zauważycie, że ktoś w naszych szeregach w ten sposób się zachowuje, zaczyna się od nas oddalać, zakłada jakieś swoje organizacje, to już wiecie, kto za tym stoi – podsumował.
