Janusz Korwin-Mikke skomentował kolejne doniesienia dotyczące dywersji na torach kolejowych. Podtrzymał opinię, że faktycznymi sprawcami mogły być służby podlegające Warszawie.
Korwin-Mikke napisał na X, że jego zdaniem „najprawdopodobniejsze jest, że wyrwę w Mice zrobiły nasze służby”.
„Gdyby to zrobili Rosjanie albo Ukraińcy, to nie dbaliby o życie Polaków. Tymczasem wyrwa zrobiona jest celowo tak, by nie mogła spowodować katastrofy. Chodziło o pretekst do działań anty-rosyjskich” – ocenił lider partii KORWiN.
„Pisząc wczoraj nie wiedziałem, że już 80 lat temu robiono doświadczenia z wykolejaniem pociągów i ustalono, że jedna wyrwa o długości mniejszej, niż rozstaw kół w wózku, nie powoduje wykolejenia. Fachowcy o tym na pewno wiedzieli” – podsumował Janusz Korwin-Mikke.
Moim zdaniem najprawdopodobniejsze jest, że wyrwę w Mice zrobiły nasze służby. Gdyby to zrobili Rosjanie albo Ukraińcy, to nie dbaliby o życie Polaków. Tymczasem wyrwa zrobiona jest celowo tak, by nie mogła spowodować katastrofy. Chodziło o pretekst do działań anty-rosyjskich.… https://t.co/GKQCVhZbbX
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 20, 2025
Do wpisu załączył link do krótkiego materiału na YouTube, którym jest nagranie z 1944 roku.
„Film dokumentuje i wyjaśnia serię testów zderzeniowych pociągów w ramach 'wojny wywrotowej’ na linii kolejowej Claiborne Polk Military Railroad armii amerykańskiej w okresie od 08.03.1944 do 10.03.1944. Omawia ilość użytego materiału wybuchowego oraz technikę tworzenia 'przerw’ w torach kolejowych w celu wywrócenia pociągu” – czytamy w opisie filmu.
„Wykorzystuje techniki filmograficzne, takie jak zwolnione tempo, ruch wsteczny i stopklatka, aby pokazać wpływ 'przerw’ i materiałów wybuchowych na pociąg oraz wyniki eksperymentów. Ilustrowane strzałki wskazują obszary pociągu uznane za szczególnie istotne dla eksperymentu. Podczas każdego eksperymentu z wypadkiem kolejowym narrator wyjaśnia każdy rodzaj materiału wybuchowego i powód jego modyfikacji” – napisano.

