Strona głównaWiadomościPolitykaGorzka lekcja dla rządu Tuska! Dywersji można było zapobiec, ale uśmiechnięci odrzucili...

Gorzka lekcja dla rządu Tuska! Dywersji można było zapobiec, ale uśmiechnięci odrzucili poprawkę Konfederacji [VIDEO]

-

- Reklama -

Odrzucona na początku roku przez koalicję rządzącą poprawka Konfederacji wraca jak bumerang po aktach dywersji na polskiej kolei. Okazało się, że jeden z sabotażystów, który próbował doprowadzić do katastrofy, był wcześniej skazany za podobne czyny w Ukrainie. Gdyby Konfederacji posłuchano, a służby na podstawie nowego prawa zadziałały prawidłowo, ten Ukrainiec nie wjechałby do Polski.

Do niebezpiecznych zdarzeń doszło na trasie Warszawa–Lublin. Premier Donald Tusk, przedstawiając informację w Sejmie, powiedział, że byliśmy świadkami aktu dywersji.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Według premiera dokonali tego Ukraińcy, zwerbowani przez rosyjski wywiad. Chcieli doprowadzić do wykolejenia pociągu, ale działali nieudolnie. Kilka godzin po doprowadzeniu do wybuchu mieli już opuścić terytorium Polski.

Szczególne kontrowersje budzi życiorys jednego ze sprawców. Jak się okazuje, zatrzymany obywatel Ukrainy został wcześniej skazany przez sąd we Lwowie za podobne akty dywersji w swoim kraju. Mimo kryminalnej przeszłości, bez przeszkód wjechał na terytorium Polski.

- Prośba o wsparcie -

Tymczasem Konfederacja Wolność i Niepodległość na początku roku zgłosiła poprawkę do przepisów, która nakładałaby obowiązek weryfikacji karalności cudzoziemców przy wjeździe do Polski i zakazywała wydawania wiz osobom skazanym. Propozycja ta została jednak odrzucona przez tzw. uśmiechniętą koalicję rządową.

CZYTAJ TAKŻE: Trzy ładunki na torach. Nowe ustalenia ws. aktu dywersji

Politycy Konfederacji WiN przypominają o tamtej decyzji, twierdząc, że odrzucenie poprawki było błędem, który bezpośrednio wpłynął na bezpieczeństwo państwa. Argumentują, że gdyby postulowane przepisy weszły w życie, sabotażysta nie uzyskałby prawa wjazdu do Polski i nie znalazłby się w pobliżu infrastruktury kolejowej.

„Na początku tego roku Konfederacja chciała wprowadzenia obowiązku sprawdzania karalności cudzoziemców w ich kraju, przy wjeździe do Polski. KO odrzuciła poprawkę! Jeden z sabotażystów, którzy wysadzili tory Warszawa–Lublin, to Ukrainiec skazany wcześniej za podobne akty dywersji w swoim kraju. Oto głosowanie, w którym rząd Tuska mówi 'nie’ bezpieczeństwu Polski” – napisał Bartosz Bocheńczak.

Najnowsze