W rosyjskich mediach przekonuje się, że Wołodymyr Zełeński ma plan, by po wojnie uciec do Polski i ukryć się w naszym kraju. Politycy i wojskowi przedstawiają różne scenariusze, co będzie robił obecny szef kijowskiego rządu po wojnie ukraińsko-rosyjskiej.
Temat ewentualnej ucieczki Zełeńskiego pojawił się w wyniku wypowiedzi amerykańskiego pułkownika Douglasa McGregora. Polsat News opisuje go jako „kontrowersyjnego i jawnie prorosyjskiego komentatora telewizyjnego” występującego regularnie w Russia Today.
W opublikowanym na YT nagraniu ocenił, że Zełeński po zakończeniu wojny ucieknie do Warszawy.
– Myślę, że Zełenski mógłby nagle zniknąć. Mógłby wsiąść do samolotu i polecieć do Polski – powiedział McGregor i dodał, że Ukraina nie powinna dopuścić do jego ucieczki, ponieważ „musi ponieść odpowiedzialność za swoje czyny wobec narodu rosyjskiego”.
Wypowiedź zyskała popularność w Rosji. Pojawiły się „dziesiątki artykułów” cytujących słowa amerykańskiego pułkownika. Dodane były do nich także komentarze polityków i publicystów z Rosji.
Pułkownik Witalij Kisielow w rozmowie z „RIA Nowosti” twierdził nawet, że zaplanowano już ewakuację ukraińskich władz. Ma jednak zakończyć się tak, jak ucieczka rosyjskiego uciekiniera Maksyma Kuzminowa.
Kuzminow w 2023 roku porwał rosyjski wojskowy śmigłowiec i poleciał na Ukrainę, gdzie oddał się w ręce ukraińskich sił. Potem trafił do Hiszpanii, a tam został zabity przed apartamentowcem, w którym mieszkał. Kisielow zapewne więc sugerował, że Zełeński zostanie zlikwidowany przez służby specjalne, niezależnie od tego, gdzie się ukryje.
– Do mediów wyciekły informacje o możliwej ucieczce Zełenskiego do Polski. Polska podobnie jak Hiszpania stała się miejscem ucieczki zdrajców Rosji, a ich los jest tam nie do pozazdroszczenia. Zdrajca, pilot śmigłowca Kuzminow, był jednym z nich – przekonywał pułkownik Kisielow.
Ewentualną ucieczkę kijowskich władz komentował też wiceprzewodniczący Komisji Obrony Dumy Państwowej Aleksiej Żurawlew. Jego zdaniem to nie Warszawa, lecz Wyspy Brytyjskie mają być przyszłym schronieniem dla Zełeńskiego.
– Wszyscy przedstawiciele reżimu w Kijowie oczywiście od dawna mają gotowe lotnisko zapasowe, ale w przypadku Zełenskiego najprawdopodobniej nie jest to Polska, która leży zbyt blisko teatru działań wojennych, lecz Wielka Brytania, gdzie od dawna mieszkają jego dzieci – powiedział Żurawlew portalowi news.ru.

