TVN24 bezpośrednio zaatakował nasze cykliczne wydarzenie – Targi Książki Bez Cenzury. Impreza, odbyła się 25 października w hotelu Golden Tulip w Krakowie. Oto, co sądzi o cenzorskich zapędach TVN zapytaliśmy posła Konfederacji Korony Polskiej Romana Fritza.
Fragmenty targów zostały nagrane, tendencyjnie skomentowane i udostępnione na oficjalnej stronie tvn24.pl i w mediach społecznościowych przez dziennikarzy: Bartosza Żurawicza i Filipa Czekałę.
Największe emocje u obu panów wywołały książki, które z góry (bo wątpię, że ktokolwiek z dziennikarzy zerknął na ich treść), po okładce, zostały określone jako antysemickie, antyukraińskie i ksenofobiczne, a sam „Najwyższy Czas!” – jako gazeta ultraprawicowa.
Czytaj więcej: TVN24 zaatakował Targi Książki Bez Cenzury. Donos na policję i naciski na hotel
O komentarz do sprawy poprosiliśmy posła Konfederacji Korony Polskiej Romana Fritza. Oto, co odpowiedział:
„Kolejny raz lewicowe media przejawiają totalitarystyczne, cenzorskie zapędy. Wydaje się, że to właśnie stan permanentnej, powszechnej cenzury jest dla nich sytuacją ze wszech miar pożądaną.
Przypomnijmy więc, że art. 54 p. 2 Konstytucji RP mówi o tym, że cenzura prewencyjna jest w Polsce zakazana, a art. 73 zapewnia Polakom dostęp do dóbr kultury.
TVN łamie zatem Konstytucję i bierze przykład z brunatnych wyznawców Hitlera, którzy 90 lat temu walczyli z czytelnictwem – wtedy poprzez palenie książek, teraz poprzez zakaz sprzedaży”.

