Strona głównaWiadomościPolskaRutkowski chce zapolować na Ziobrę. Zapowiada, że sprowadzi go do Polski. "Informacje...

Rutkowski chce zapolować na Ziobrę. Zapowiada, że sprowadzi go do Polski. „Informacje te dostałem z bardzo wiarygodnego źródła”

-

- Reklama -

Detektyw-celebryta Krzysztof Rutkowski oświadczył, że Zbigniew Ziobro nie ma co liczyć, że azyl polityczny uchroni go przed warszawskim wymiarem sprawiedliwości. Zadeklarował, że jest gotów sprowadzić byłego ministra sprawiedliwości do kraju.

Przypomnijmy, że Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

W głosowaniach za uchyleniem immunitetu w odniesieniu do poszczególnych czynów opowiadało się od 248 do 261 posłów, a przeciw było od 184 do 197 posłów. Maksymalnie do kilkunastu posłów wstrzymywało się od głosu.

W odrębnym 27. głosowaniu Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie posła. Głosowało za tym 244 posłów, przeciw było 198, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Sejm podjął decyzję ws. uchylenia immunitetu i aresztowania Zbigniewa Ziobry

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Po głosowaniach w Sejmie Ziobro zabrał głos w TV Republika, łącząc się ze studiem z Węgier. Poseł PiS, który ma przebywać w Budapeszcie, odnosząc się do wniosków przegłosowanych przez Sejm, ocenił, że „wyszła na jaw ewidentna ustawka Donalda Tuska”. Jak mówił, szef rządu kilka dni wcześniej napisał w mediach społecznościowych, że będzie areszt.

– Nie napisał, że może być areszt, że liczy na areszt, że wiele wskazuje (…), napisał areszt i kropka. Dlaczego mógł tak napisać? Dlatego, że przez te ostatnie długie miesiące Bodnar, a później Żurek, pod jego nadzorem i na jego polityczne zlecenie, przejmowali wymiar sprawiedliwości; nielegalnie prokuraturę, a później legalnie sądy, krok po kroku – mówił Ziobro.

Odpowiadając na pytania dziennikarki, zapewnił, że nie wyjechał na Węgry dlatego, że miał mu zostać uchylony immunitet, ale dlatego, że dostał oficjalne zaproszenie na przygotowywaną od wielu tygodni konferencję.

– To jest niekompetencja Tuska i jego służb, że akurat w takim momencie tego rodzaju wniosek skierowali, bo przecież w przeciwnym razie byłyby duże szanse, że byłbym w kraju, gdyby w innym terminie zdecydowali się ten wniosek skierować – przyznał.

Ziobro pytany, czy będzie starał się o azyl polityczny na Węgrzech, odparł, że to „jakie działania zamierza podjąć, czy jutro pojawi się w Polsce, czy pojutrze, czy może później, to się okaże”.

Ziobro bez immunitetu. Zabrał głos w TV Republika. „Niekompetencja Tuska i jego służb”

Tymczasem, jeszcze przed głosowaniem w Sejmie, głos w tej sprawie zabrał także Krzysztof Rutkowski. – Niejednego poszukiwanego listem gończym przywiozłem zza granicy, w tym z Budapesztu. Gdy polskie organy ścigania zawodzą, ja jestem na miejscu z moimi agentami i prowadzimy skuteczne akcje wskazania, zatrzymania i przekazania właściwym jednostkom policji poszukiwanych przestępców – mówił w rozmowie z „Faktem”.

Zadeklarował też, że „jeżeli rząd zwróci się do niego, pan premier Donald Tusk poprosi, to Ziobrę będą mieli w Polsce”. – Przeszkodą nie będzie nawet azyl, gdyby ostatecznie go otrzymał – dodał.

Rutkowski twierdził też, że „doskonale zna Ziobrę” i przewidywał, że polityk nie pojawi się w Sejmie podczas głosowań dotyczących jego sprawy. – Uważam, że powinien wrócić i pokazać, jakim jest kozakiem, na którego próbuje się kreować – skwitował.

Na tym jednak nie koniec, bowiem – jak podkreślił Rutkowski – zna także żonę Zbigniewa Ziobry, Patrycję, która jeździła z nim jako dziennikarka, towarzysząc w wielu akacjach, m.in. w Egipcie i Brukseli.

– Kontakt jednak się urwał. Ziobro doprowadził do zatrzymania mnie w 2006 r., kiedy kierował prokuraturą, a Patrycja była głównym tego powodem. Informacje te dostałem z bardzo wiarygodnego źródła – utrzymywał detektyw.

Źródło:Fakt/PAP

Najnowsze