Zwycięstwo komunisty i muzułmanina Zohrana Mamdaniego w wyborach na burmistrza Nowego Jorku wywołało falę niepokoju wśród wielu mieszkańców metropolii. Według sondażu przeprowadzonego przez firmę JL Partners na zlecenie „Daily Mail”, wyprowadzkę z miasta rozważa nawet blisko trzy miliony osób. Dodatkowo 7 procent nowojorczyków zarabiających powyżej 250 tysięcy dolarów rocznie zadeklarowało, że opuści miasto, jeśli nowy burmistrz zacznie wdrażać swoje najbardziej lewicowe postulaty.
Choć odsetek ten może wydawać się niewielki, eksperci alarmują, że odpływ najbogatszych mieszkańców może okazać się katastrofalny dla budżetu miasta. Połowa przychodów podatkowych Nowego Jorku pochodzi bowiem od zaledwie jednego procenta najbogatszych rezydentów.
Radykalne zapowiedzi Mamdaniego
Szczególnie, że nowy burmistrz chce wydawać nieswoje pieniądze z rozmachem. Zapowiada chociażby zamrożenie czynszów dla najuboższych mieszkańców – mowa o milionie mieszkań. Zamrożenie czynszów nie oznacza jednak, że opłaty magicznie znikną. Ktoś te koszty będzie musiał ponieść.
A jeśli o mieszkaniach mowa, Mamdani obiecał z pieniędzy nowojorczyków budowę 200 000 lokali socjalnych w ciągu najbliższych 10 lat.
Nowy burmistrz zapowiada również wprowadzenie „darmowej” komunikacji miejskiej oraz „darmowych” żłobków i przedszkoli dla wszystkich dzieci od szóstego tygodnia życia do piątego roku.
Dalej mamy zapowiedź państwowych (w tym przypadku: należących do miasta) sklepów spożywczych, które oferowałyby produkty w „konkurencyjnych cenach”. Mamdani jest ponadto zwolennikiem „postępowej polityki”. Obiecał utworzenie biura miejskiego ds. praw osób LGBTQIA+, które miałoby rocznie kosztować podatników jedynie 87 milionów dolarów.
Aby sfinansować swoje programy socjalne, Mamdani planuje radykalną reformę podatkową. Proponuje wprowadzenie dodatkowego, stałego podatku w wysokości 2 procent dla mieszkańców zarabiających ponad milion dolarów rocznie. Ponadto zamierza podnieść podatek korporacyjny do 11,5 procenta. Obecnie maksymalna stawka tego podatku w Nowym Jorku wynosi 7,25 procenta.
Nowy burmistrz stwierdził nawet, że wyższe podatki powinni płacić ludzie z „bielszych” dzielnic miasta. W swojej kampanii wyraził także przekonanie, że miliarderzy nie powinni w ogóle istnieć.
Opór nowojorczyków
Perspektywa rządów Mamdaniego od miesięcy niepokoiła środowiska finansowe i biznesowe Nowego Jorku. – Polityka Mamdaniego będzie katastrofalna dla Nowego Jorku. Nie ma miejsca na socjalizm w ekonomicznej stolicy naszego kraju – ostrzega Bill Ackman, założyciel firmy inwestycyjnej Pershing Square Capital Management.
Z sondażu przeprowadzonego przez firmę JL Partners na zlecenie Daily Mail wynika, że aż 9 proc. ankietowanych rozważa wyprowadzkę z miasta po wygranej Mamdaniego. Biorąc pod uwagę, że w Nowym Jorku mieszka 8,4 miliona ludzi, uciec może ok. 756 tys. osób.
Aż 25 proc. nowojorczyków – to ponad 2,1 miliona osób – nie wyklucza przeprowadzki, jeśli pierwszy w historii muzułmanin na stanowisku burmistrza Nowego Jorku rzeczywiście zacząłby wprowadzać pomysły w życie.
Oznacza to, że opcję „tak” oraz „raczej tak” w sondażu wskazała ponad 1/3 nowojorczyków, co przekładałoby się na blisko trzy miliony osób.
Co więcej, wśród osób o wysokich dochodach – zarabiających ponad 250 tys. dolarów rocznie – 7 proc. stwierdziło, że „na pewno” ucieknie z miasta. Wyprowadzka tej grupy osób może okazać się szczególnie bolesna dla finansów miasta.
Pytanie brzmi, czy zapowiadany exodus mieszkańców rzeczywiście będzie miał miejsce, czy pozostanie jedynie przy deklaracjach wyrażonych w sondażach. I przede wszystkim – czy Mamdani rzeczywiście zacznie wprowadzać swoje komunistyczne wizje w życie…

