Strona głównaWiadomościPolskaUkrainiec oszukiwał w Internecie. Kilka najbliższych lat spędzi w więzieniu

Ukrainiec oszukiwał w Internecie. Kilka najbliższych lat spędzi w więzieniu

-

- Reklama -

Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w piątek wyrok trzech lat i trzech miesięcy więzienia wobec obywatela Ukrainy oskarżonego o oszustwa w handlu urządzeniami elektronicznymi na jednym z portali aukcyjnych; straty sięgały 90 tys. zł. Apelacje składali obrońcy, chcieli uniewinnienia lub niższej kary.

Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ oskarżyła Ukraińca o ponad 70 przypadków oszustwa lub usiłowania oszustwa przy sprzedaży urządzeń elektronicznych. Przedmioty miały atrakcyjną cenę i cieszyły się dużym zainteresowaniem; łączna kwota strat osób, które zapłaciły za zamówiony towar, ale go nie otrzymały lub otrzymały inny, dużo tańszy, sięgała 90 tys. zł.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Ukrainiec przyznał się do przestępstwa. Przed sądem pierwszej instancji zapewniał, że bardzo żałuje tego, co zrobił, przepraszał pokrzywdzonych. Zapewniał, że spłaci zobowiązania, zarówno wobec tych osób, jak i wobec portalu aukcyjnego, który – w ramach programu ochrony klientów przed takim ryzykiem – zrealizował jego zobowiązania finansowe.

Przyznał, że działał z chęci zysku i ze świadomością, że portal zwraca pieniądze osobom, które zostały oszukane. Dodał, że część pieniędzy z tych oszustw, padła kwota ok. 40 tys. zł, wpłacił na fundusz pomocy wojsku na Ukrainie.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał go w maju nieprawomocnie na trzy lata i trzy miesiące więzienia. Mężczyzna ma też zapłacić 5 tys. zł grzywny i 5 tys. zł świadczenia pieniężnego na cel społeczny; sąd orzekł również dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów, bo zarzutami objęte było też prowadzenie samochodu bez uprawnień.

Prokuratura chciała nieco wyższej kary 3,5 roku więzienia, ale ostatecznie apelacji nie składała. Obrońcy w swoich odwołaniach od wyroku pierwszej instancji chcieli uniewinnienia od zarzutów związanych z oszustwami, ewentualnie niższej, łącznej kary więzienia i niższej grzywny lub uchylenia wyroku.

Proces odwoławczy odbył się w piątek i tego samego dnia zapadł też wyrok sądu okręgowego. Oskarżony Ukrainiec złożył przed mowami końcowymi stron dodatkowe wyjaśnienia. – Bardzo żałuję tego, co zrobiłem. Zrobiłem to dla swojej rodziny, sytuacja finansowa była niezbyt dobra. Wiem, że to mnie nie usprawiedliwia, naprawdę bardzo żałuję i proszę o niższy wymiar kary – powiedział. Zapewnił, że zamierza z rodziną zostać w Polsce na stałe.

Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał za bezzasadne zarzuty z apelacji obrońców, w tym zarzut o rażącej niewspółmierności i surowości kary; wyrok w całości utrzymał w mocy. W uzasadnieniu sędzia Beata Wołosik przypominała, że mężczyzna został oskarżony i skazany za popełnienie 73 czynów – oszustw i usiłowań oszustwa.

– Sposób działania pana oskarżonego, czyli działanie z premedytacją, zaplanowanie swojego przestępczego zachowania, podszywanie się pod dane innej osoby, zdaniem sądu, świadczy o bardzo wysokim stopniu demoralizacji – oceniła sędzia. Karę trzech lat więzienia za te przestępstwa uznała za „całkowicie adekwatną”.

Sędzia Wołosik przypominała, jak działał oskarżony, który zamiast zamówionego towaru wysyłał np. mydło czy podpaski, czyli towar niewłaściwy i o niewielkiej wartości. Zwracała uwagę, że nie były to pomyłki.

– To też świadczy negatywnie o zamiarze i o demoralizacji – dodała. Zwróciła uwagę, że działalność przestępcza była szeroko zakrojona, pokrzywdzonych zostało wiele osób i nie ma przy tym znaczenia, że portal aukcyjny pokrył te straty i ostatecznie on doznał szkody finansowej.

Źródło:PAP

Najnowsze