Strona głównaWiadomościBiznesRząd dociśnie handel, ostateczny rachunek zapłaci klient. W sklepach będzie drożej

Rząd dociśnie handel, ostateczny rachunek zapłaci klient. W sklepach będzie drożej

-

- Reklama -

Polski handel zmaga się z szeregiem nowych regulacji nakładanych przez państwo. Ich łączny koszt szacowany jest na co najmniej osiem miliardów złotych. Nie ulega wątpliwości, że za wszystko zapłacimy my wszyscy – będzie drożej przy kasach. 

O nowych regulacjach dla handlu szeroko rozpisuje się „Rzeczpospolita”. Przypomina, że pierwszym uderzeniem, którego koszty ostrożnie szacuje się na 2 mld zł, jest uruchomiony 1 października system kaucyjny.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Zanim opadł kurz po tej rewolucji, w kolejce czeka już następna. Rząd planuje pozyskać 5 mld zł z tytułu tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). To unijna dyrektywa nakazująca pakowanie produktów w „ekologiczne” opakowania. W praktyce oznacza to przerzucenie kosztów recyklingu odpadów na firmy wprowadzające produkty na rynek.

Mało? Od początku roku sklepy muszą instalować ładowarki do samochodów elektrycznych. Regulacja dotyczy wszystkich parkingów z ponad 21 miejscami. To oczywiście tylko początek.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Od 2027 roku wejdą nowe, bardziej zaostrzone przepisy, które wygenerują ogromne koszty. Będzie obowiązek jednego miejsca ładowania na 10 miejsc parkingowych lub wprowadzenie okablowania dla 50 proc. miejsc.

Rząd bierze się też za rynek alkoholu. Planuje m.in. zakaz reklamy w punktach sprzedaży czy wymóg budowy oddzielnych stoisk. Dla małych sklepów, w których alkohol i tytoń to nierzadko 40-50% przychodu, może to być po prostu wyrok.

Eksperci nie mają złudzeń. Prof. Konrad Raczkowski z UKSW ostrzega, że konsument traci podwójnie: przez wyższe ceny i niższą dynamikę realnych dochodów. Renata Juszkiewicz, prezes POHiD, podkreśla, że jeśli nadmiernie obciążone firmy zaczną mocniej podnosić ceny, powoli odbudowujący się popyt znów może się załamać.

Wniosek nasuwa się sam. Handel, dociśnięty nowymi regulacjami, kosztami energii i presją płacową, nie udźwignie tych miliardów. Ostateczny rachunek za legislacyjny pośpiech, drogi recykling i rewolucję na parkingach zostanie przerzucony na ostatnie ogniwo łańcucha – klienta. Mówiąc wprost: w sklepach będzie po prostu (jeszcze) drożej.

Źródło:rp.pl

Najnowsze