Nie żyje Rafał „Pono” Poniedzielski, współtwórca legendarnych formacji ZIP Skład i TPWC. Miał 49 lat. Informację o śmierci rapera potwierdzili jego przyjaciele z zespołu oraz Sokół. Przyczyna zgonu pozostaje nieznana.
Śmierć muzyka jest ogromnym zaskoczeniem dla fanów i całego środowiska hip-hopowego. Artysta był aktywny zawodowo do samego końca. Jeszcze dwa dni temu Pono opublikował na Instagramie nagranie z wizyty u fizjoterapeuty.
„Czuję się autentycznie taki jakiś naoliwiony bardziej” – ironizował.
Dwa tygodnie przed śmiercią występował ze składem Molesta, a 14 listopada miał zaplanowany kolejny koncert.
Rafał „Pono” Poniedzielski był jedną z najważniejszych postaci, które budowały polską scenę rapową. Działalność rozpoczął w 1996 roku, a już rok później współtworzył legendarny warszawski kolektyw ZIP Skład. W 1999 roku założył również grupę Zipera.
Największą popularność zdobył jednak w duecie TPWC (Trzecie Pokolenie Warszawskiej Colendy), który tworzył z Wojtkiem Sokołem. Ich wspólne albumy „Teraz pieniądz cenie” i „Ty przecież wiesz co” zdobyły status platynowych płyt i sprzedały się w łącznym nakładzie niemal 100 tysięcy egzemplarzy. To z nich pochodzą takie przeboje jak „Uderz w puchara” oraz „W aucie”, nagrany z gościnnym udziałem Piotra Fronczewskiego.
W 2006 roku, razem z windsurferką Zofią Klepacką, założył Fundację Hey Przygodo, pomagającą potrzebującym i uzdolnionym dzieciom.
„Rafał, co tu się stało? Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu” – komentarz o takiej treści w mediach społecznościowych zamieścił Liroy, dołączając teledysk do utworu „Polaryzacja”, który współtworzył z Pono.
„Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś” – napisał w mediach społecznościowych Sokół. Pod wpisami żegnającymi artystę pojawiła się lawina kondolencji od fanów oraz kolegów z branży, m.in. Peji, Fu, Liroya i Pelsona.
Wyświetl ten post na Instagramie

