Narodowy Bank Polski (NBP) posiada około 520 ton złota, co czyni go zresztą jednym z największych posiadaczy tego kruszcu wśród banków centralnych na świecie. Złoto NBP jest przechowywane zarówno w Polsce (około 25%), jak i za granicą (około 75%).
Tymczasem geolodzy oszacowali, że złoża złota u naszych południowych sąsiadów, Czechów, kryją jeszcze 77 ton zasobów nadających się do eksploatacji. Wydobycie ma być opłacalne, co stwierdził czeski Państwowy Instytut Geologiczny.
Wydobycie złota w Czechach ustało w połowie lat 90., ale w ostatnich latach rozważane jest ponowne wznowienie takiej działalności. Według różnych źródeł szacuje się, że m.in. w złożu Zlaté Hory w powiecie Jesionik, na północnym wschodzie kraju i niedaleko granicy z Polską, pod ziemią zalega ponad 3,5 tony rudy.
Czescy geolodzy zidentyfikowali w sumie piętnaście złóż w Czechach z zasobem 0,15% światowych rezerw, wynoszących około 59 000 ton. Złoto zostało zakwalifikowane przez państwo czeskie od 2019 roku za jeden z pięciu „superstrategicznych” surowców (obok litu, uranu, rubidu i cezu).
Jedna wydobycie złota w Czechach zostało wstrzymane przede wszystkim ze względów środowiskowych, ale także po wprowadzeniu, jako pierwszy kraj na świecie, zakazu używania cyjanku w górnictwie. Teraz, ze względu na rosnące ceny złota na rynkach światowych, stanowisko to prawdopodobnie ulegnie zmianie. Gmina Zlaté Hory jest jednak takiej decyzji zdecydowanie przeciwna. Może warto poszukać po polskiej stronie?
Źródło: Radio Praga

